„Nic tu nie jest prawdą”, czyli najnowsza powieść Lisy Jewell, jest świetnym przykładem tego, jak powinno się pisać thrillery psychologiczne. Bohaterowie, konstrukcja, fabuła – wszystkie te elementy zostały przez autorkę dobrze przemyślane i wywołują zaplanowany rezultat: sprawiają, że książka wciąga od pierwszej strony.
Dwie główne role odgrywają tutaj kobiety. Alix Summers ma szczęśliwą (choć niepozbawioną problemów) rodzinę i pracę, którą kocha: jest podcasterką i dziennikarką. Tyle że znajduje się na zawodowym rozdrożu – wie, że formuła jej podcastu już się wyczerpała, ale jeszcze nie ma pomysłu na nowy. Dlatego kiedy w dniu swoich czterdziestych piątych urodzin spotyka Josie Fair i słyszy od niej, że jej życie to doskonały temat na podcast, Alix nie słucha podszeptów intuicji, która każe jej uciekać od tej znajomości. Podcasterka nie potrafi się powstrzymać od rozmów z nową znajomą. Jej historia z każdą kolejną odsłoną robi się coraz mroczniejsza i wciąga Alix mocniej, niż ta mogłaby przypuszczać.
Świetna konstrukcja tej powieści – klasyczna narracja przeplatająca się z fragmentami podcastu głównej bohaterki i fikcyjnego serialu dokumentalnego, zrealizowanego przez Netflix na podstawie jej nagrań – podkreśla oryginalność fabuły. Historia Josie – kobiety, która jako nastolatka została żoną dużo starszego mężczyzny i szybko urodziła dwójkę dzieci – jest odsłaniana małymi partiami, co nieustannie podsyca ciekawość czytelnika czy czytelniczki. W tym akurat zabiegu nie ma, rzecz jasna, niczego odkrywczego, ale to nie zmienia faktu, że od snutej przez Lisę Jewell opowieści coraz trudniej się oderwać. Nie przeszkadza też to, że niektóre elementy fabuły są mocno przewidywalne. Odniosłam wręcz wrażenie, że to celowy zabieg: pozwolić odbiorcy powiedzieć „a nie mówiłam!” czy „tak myślałem”, by chwilę później zagrać mu na nosie. Bo czasami myślimy, że doskonale wiemy, co i dlaczego wydarzy się w następnym rozdziale, by po chwili zadać sobie pytanie: może jednak się mylę? I tę niepewność (oraz wynikające z niej napięcie) udaje się autorce utrzymać do ostatnich stron.
Jest jeszcze coś, co – obok interesującej fabuły i przemyślanej konstrukcji – możemy wymienić jako zaletę tej powieści: to jej atmosfera. W „Nic tu nie jest prawdą” jest aż gęsto od emocji. Wywołują je bohaterowie – od pogubionych ludzi na życiowym rozdrożu, przez osoby walczące z nałogiem, po toksyków i psychopatów (oraz ich ofiary, choć te autorka odmalowała raczej pobieżnie). Najwięcej uwagi Lisa Jewell skupia na Alix. To czterdziestopięciolatka nieco znudzona własnym szczęśliwym życiem – i przez nudę podejmująca głupie, a czasami wprost niebezpieczne decyzje. Może dlatego tak łatwo się z nią utożsamić? Z kolei Josie właściwie do końca pozostaje tajemnicą i przez to budzi głównie niepokój. Większość z nas spotkała kiedyś w swoim życiu kogoś takiego jak ona i raczej nikt nie chciałby tego spotkania powtórzyć – chyba że właśnie na kartach książki, gdzie taka postać doskonale ubarwia historię.
Krótko mówiąc: „Nic tu nie jest prawdą” to intensywna, gęsta historia dwóch kobiet, której lektura może wprawić w dyskomfort. Również dlatego, że autorka daje czytelnikowi przestrzeń na własne przemyślenia i wnioski. Bo może nic tu nie jest prawdą? Tylko… czym właściwie jest prawda?
Popularna podcastarka poznaje niepozorną Josie. To zmienia jej życie na zawsze.
03 lipca 2024
To historia o wewnętrznych rozterkach, nieprzepracowanych traumach, rażącym i głębokim braku samoakceptacji, zagubieniu i szaleństwie.
27 czerwca 2024
Kiedy wszyscy próbują rozwikłać osaczające ich tajemnice, odkrywają, że są połączeni w sposób, jakiego nigdy nie mogliby sobie wyobrazić.
04 sierpnia 2023
Powieść Lisy Jewell może zainteresować wielbicieli różnych motywów literackich. Znajdziemy tu straszny dom, niestandardowego detektywa, tajemniczą rodzinę…
06 października 2022
Tajemnicze zaginięcie, opuszczona rezydencja, rodzinne sekrety i niewyleczone traumy.
15 czerwca 2022
Thriller psychologiczny, pełen poczucia krzywdy, samotności i odrzucenia oraz nagromadzonego przez lata żalu.
18 lutego 2022
Jeden dom. Dwie rodziny. Trzy ciała.
29 kwietnia 2021
Miała piętnaście lat i była ukochaną córką swojej matki. Miała przed sobą całe życie. I nagle, w mgnieniu oka, Ellie zniknęła.
30 października 2018