Pewnie się powtarzam, ale na książki Bartosza Szczygielskiego zawsze czekam niczym na Gwiazdkę. Wiem, że mogę oczekiwać najwyższej jakości i maksymalnie dobrze skonstruowanej intrygi. Tym razem miałam dziwne przeczucie, że dostanę jeszcze więcej i jeszcze bardziej. Nie mam pojęcia dlaczego, nie czytałam żadnych recenzji. Po prostu patrzyłam na okładkę i wiedziałam, że będzie mocno. Nie myliłam się.
Adam Zwidowski mieszka na stałe w Anglii ze swoją żoną, Justyną. Zbierają pieniądze na wymarzony dom, powoli budują nowe, własne życie. Jeden list rujnuje wszystko. To list od Grzegorza, przyjaciela z dawnych lat, który informuje Adama o swoim samobójstwie. Z różnych względów mężczyzna postanawia pojechać do Łamic, rodzinnej miejscowości, w której jego przyjaciel mieszkał do tej pory. Nie jest to jednak sentymentalna podróż z rodzaju tych, które napawają nas pozytywnym wzruszeniem. To dla Adama trudna droga. Spotyka ludzi, których znał, a teraz patrzą na niego z mniej lub bardziej skrywaną niechęcią. Próbuje wyjaśnić, co stało się w życiu Grzegorza, że zdecydował się na tak radykalny krok. Jak to zazwyczaj bywa, wplątuje się przy tym w historię, której bohaterem zdecydowanie nie chciał być.
Małe miasteczko, w którym jesteś albo swoim, albo obcym, nic pomiędzy, duża fabryka zatrudniająca połowę jego mieszkańców, lokalny polityk, którego każdy się boi – mamy tutaj to wszystko. Jednak to nie to jest najważniejsze. Nie thriller jest tu istotny, nie wątek kryminalny, nie to, żebyśmy rozwiązali zagadkę. Ta powieść to życie. To tkanka naszych codziennych relacji. A może powinnam napisać: naszych projekcji tych znajomości. Wszystko to, co nam się wydaje, czego jesteśmy pewni i co rzeczywistość to weryfikuje.
Czasem wracał myślami do przeszłości, ale od lat nie myślał o kimś, kogo nazywał kiedyś swoim najlepszym przyjacielem. Gdy się jest dzieciakiem, wszystko wydaje się na zawsze.
Nie będę tym razem pisać o bohaterach, nie będę oceniać, którzy z nich byli irytujący, którzy wiarygodni, a którzy nie. Ta powieść jest tak przepełniona innymi, o niebo ważniejszymi rzeczami niż konstrukcja fikcyjnych postaci, że zbrodnią byłoby zwrócenie uwagi w tę stronę. Jak możecie się domyślić, mamy tutaj motyw ulotności relacji. Tego, jak nasze wyobrażenia mają się do rzeczywistości, tego, że bardzo często wydaje nam się, że poznaliśmy bratnią duszę, wiemy o sobie wszystko, a potem tak po prostu, nagle, tracimy się z oczu, przestajemy o sobie pamiętać, mamy własne, „ważniejsze” sprawy. Podczas lektury miałam wrażenie, że obserwuję sceny, które sama kiedyś przeżyłam. Spotkanie „po latach” z kimś, kto był nam bliski, przy kim zawsze było za mało czasu i zbyt wiele słów, a przy kim teraz mamy niezręczną ciszę, krótkie, urywane zdania i wymuszoną uprzejmość…
Do dziś nie poznał odpowiedzi, co właściwie spowodowało, że ich przyjaźń się zmieniła.
„Nieodwracalnie” porusza wiele ważnych wątków i tematów, o których nie chcę pisać wprost, bo mogą naprowadzać na pewne tropy fabularne. Pochłaniałam tę książkę, czując się tak, jakby ktoś wcześniej mnie przepytywał i spisał refleksje na temat tego, co przeżyłam i co każdego dnia przeżywa wiele osób.
To historia o samotności, tej najgorszej, bo wśród innych ludzi. Nikt z nas nie powinien się przekonywać, jak to jest być ignorowanym i nieważnym. Nikt z nas nie powinien robić rzeczy, które odbierają mu szacunek do siebie, byle tylko zyskać parę chwil aprobaty ze strony otoczenia.
Za każdym razem to podkreślam i za każdym razem mnie to zaskakuje: Bartosz Szczygielski potrafi świetnie się kamuflować w swoich powieściach. Nie ma tu żadnych schematów, niczego nie można się spodziewać, a gdyby ktoś nie pokazał mi okładki i nie zdradził autora, byłabym przekonana, że z lekturą każdej kolejnej jego książki poznaję światy skonstruowane przez różnych pisarzy. I nadal nie uważam, że jest to coś złego, wręcz przeciwnie: świadczy o bogatym warsztacie autora.
Nigdy nie czytałam thrillera, który zmusiłby mnie do takich refleksji i przemyśleń, który zaabsorbowałby mnie bardziej wątkiem „życiowym” niż kryminalnym. Szczerze mówiąc, nie wiem nawet, czy czytałam do tej pory taki, który tak fantastycznie to drugie dno podbijał. Jestem zaskoczona i zachwycona. Idźcie do księgarni, biblioteki, pożyczcie od znajomych, po prostu zdobądźcie „Nieodwracalnie” i przeczytajcie. Musicie to zrobić.
Rodzina to nie krew. To wybór.
16 sierpnia 2024
Bartosz Szczygielski nową powieścią pokazuje, że wciąż da się w tym gatunku pokazać coś świeżego.
26 lutego 2024
W ubiegłym tygodniu ukazała się nowa powieść Bartosza Szczygielskiego, „Asymetria”. Porozmawialiśmy z autorem o inspiracjach, planach na kolejne części cyklu i… ...
19 lutego 2024
Sekrety, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, brutalna zbrodnia i piętrzące się kłamstwa.
15 lutego 2024
Możesz zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zapomni o tobie. Premiera już pod koniec sierpnia!
23 sierpnia 2023
Jeśli jeszcze się wahacie, czy sięgnąć po „Dzień gniewu”, nie przyznawajcie się do tego głośno – idźcie do księgarni czy biblioteki, otwierajcie aplikacje i ...
21 marca 2023
Opowieść o chorym umyśle i rodzących się w nim niebezpiecznych planach.
03 marca 2023
Autor po raz kolejny pokazał, że nie wiadomo, czego się po nim spodziewać. Jestem bardzo ciekawa, jaką swoją literacką twarz odkryje w następnej powieści i na jaką ...
03 listopada 2022
Trzy pary, sześć osób i setki kłamstw.
10 sierpnia 2022
Niedopowiedzeniem będzie stwierdzenie, że nie spodziewałam się takiego zakończenia historii. Ja nie spodziewałam się tego, co może czekać w następnym rozdziale, często ...
19 maja 2022
Kiedy umierasz, życie staje się prostsze.
09 lutego 2022
Jak już zaczniecie czytać „Nie chcesz wiedzieć”, będziecie chcieli wiedzieć – co dalej.
27 września 2021
Tym razem karty rozdaje śmierć…
11 sierpnia 2021
W styczniu ukazała się nowa powieść Bartosza Szczygielskiego. Porozmawialiśmy z autorem – między innymi o granicach pisarza i człowieka.
09 marca 2021
Jak to było? Książka ma zaczynać się od trzęsienia ziemi, a dalej napięcie rośnie?
22 lutego 2021
Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, których nie wolno się dopuścić. I to za żadną cenę. Bartosz Szczygielski wraca z nową powieścią!
27 stycznia 2021
„Krok trzeci” to mroczny thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu od pierwszej strony.
31 stycznia 2020
„Serce” to trzecia część trylogii pruszkowskiej. Tylko ci, którzy nie mają nic do stracenia, nie boją się śmierci...
13 lutego 2019
Już za dwa dni premiera „Serca”, ostatniej części pruszkowskiej trylogii Bartosza Szczygielskiego. A my mamy dla Was rozmowę z autorem!
11 lutego 2019
„Witaj w świecie, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje” – to zdanie z opisu książki. A ja po lekturze napisałabym raczej: Witaj w świecie, w którym nigdy nie ...
04 lutego 2019
Ponoć druga powieść do dla pisarza największy sprawdzian (zwłaszcza jeśli debiut był udany – a „Aortę” z pewnością można za taki uznać). I Bartosz Szczygielski ...
11 stycznia 2018
Cóż mogę napisać? Chyba tylko jedno: oby jak najwięcej takich debiutów!
28 listopada 2016
Dziś prezentujemy Wam trzy polskie nowości, w tym aż dwa debiuty uczestników Kryminalnych Warsztatów Literackich! Pierwsza z nich to "Aorta" Bartosza Szczygielskiego - ...
28 września 2016