Autorka opowiada naprzemiennie dwie z pozoru niełączące się ze sobą historie, urywając wątki według sprawdzonego sensacyjnego schematu: w najciekawszych momentach. W pierwszej historii poznajemy trójkę bohaterów, która kupiła dom na odludziu, mając plan wyremontowania go i otworzenia pensjonatu. Pokładają w tym przedsięwzięciu wiele nadziei, gdyż młode małżeństwo jest spłukane, a towarzysząca im przyjaciółka dopiero co została wdową. Wkrótce w starym domu zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, a bohaterowie maja przeczucie, że nie są na tym odludziu sami. W drugim wątku młody psychiatra, który próbuje ułożyć sobie na nowo życie po tym, jak trzy lata wcześniej zaginął jego synek i odeszła od niego żona, bierze udział w śledztwie dotyczącym dewastacji przedszkola. Ktoś zniszczył wszystkie sprzęty i zabawki, a na ścianach wysmarował niepokojące napisy. Mężczyzna odkrywa, że podobne zdarzenie miało miejsce kilkadziesiąt lat wcześniej. Równocześnie próbuje się dowiedzieć, dlaczego pewna religijna kobieta powiesiła się w kościele, zostawiając bardzo dziwny list pożegnalny. Gdy bohater angażuje się w obie te sprawy i stara się poskładać niepokojące elementy do kupy, jakby tego wszystkiego było mało, zaczyna widzieć ducha swojego synka…
Nie bez przyczyny zarówno pisarze, jak i filmowcy straszą, w kółko używając tych samych chwytów. Są to bowiem chwyty sprawdzone, a odbiorcy, nawet jeśli cenią sobie odmianę i odstępstwa od klasyki, lubią być straszeni w pewien określony sposób, jaki jeszcze zapewne pamiętają z czasów dzieciństwa. Stąd i w tej powieści znajdziemy wszystkich naszych dobrych znajomych, takich jak: pies warczący na coś, co czai się w ciemności, komórka, która działa tylko na wzgórzu, miejsce odcięte od świata, do którego w czasie niepogody nie dotrze żadna łódź, tajemnicze mokre ślady, psychicznie chorzy pensjonariusze mający do przekazania dziwne wiadomości, budzące lęk dzieci żywe i umarłe, pokreślone zdjęcia, opuszczona wioska, stary cmentarz, no i naturalnie w epicentrum tego wszystkiego stary opuszczony dom ze skrzypiącą podłogą i kośćmi pod gankiem.
Jak to często bywa w powieściach grozy, bohaterami są ludzie po przejściach, naznaczeni jakąś tragedią, którzy chcą zacząć wszystko od nowa w nowym miejscu. Jednak zamiast znalezienia zasłużonego spokoju, muszą się zmierzyć z koszmarami z zupełnie innego wymiaru i przy okazji ostatecznie skonfrontować się ze swoją przeszłością i nieszczęściem, jakie ich dotknęło. Zetkniecie z Innym może być dla bohaterów rodzajem inicjacji lub katharsis, ułatwiającym pogodzenie się ze swoim losem, przepracowanie traumy, która ich dotknęła i w rezultacie rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu. Nie każdy jednak wychodzi ze zmagań z siłami nadprzyrodzonymi zwycięsko.
Horror nie jest moim ulubionym gatunkiem. Samo straszenie to dla mnie trochę za mało, aby się wciągnąć w akcję. Całe szczęście ta powieść jest też, jak to zwykle u Sigurdarđóttir, świetnie skonstruowanym kryminałem z intrygującą zagadką oraz tajemniczymi wątkami z przeszłości, które są znakiem rozpoznawczym autorki.
A jeśli chodzi o jakość straszenia, niech rekomendacją będzie to, że podczas czytania aż podskoczyłam, gdy do pokoju po cichu wszedł mój kot i nagle przeraźliwie zamiauczał.
Powieść Yrsy Sigurðardóttir przypomina sinusoidę: po świetnym początku i (zbyt) spokojnym środku przychodzi czas na zakończenie, w którym mnóstwo się dzieje i ...
21 sierpnia 2023
Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś – atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka,
19 kwietnia 2021
Powieść (...) nie łamie ustalonych schematów, ale nie o to przecież chodzi. Chodzi o porcję solidnej, czasem mrożącej krew w żyłach, czasem intrygującej zagadkami ...
14 kwietnia 2016
Polscy czytelnicy znają islandzką pisarkę z powieści o prawniczce Thorze, tym razem jednak głównym bohaterem jest wdowiec Ódinn, który ma ustalić, co działo się w ...
10 września 2014
Zawsze pilnie wyczekuję kolejnej powieści Yrsy Sigurdardóttir, mając pewność, że islandzka królowa kryminału znowu poprowadzi mnie przez śmierć, mrok i liczne ...
23 października 2013
Po czym poznać dobry thriller? Między innymi po tym, że nawet czytając go wśród tłumu ludzi i w pełnym słońcu, odczuwamy strach. I przy „Statku śmierci” tak ...
23 sierpnia 2013
Kolejna książka o prawniczce Thórze Gudmundsdóttir, której autorką jest islandzka pisarka Yrsa Sigurðardóttir.
10 czerwca 2013
Nie polecam czytać tej powieści, gdy nie jest się w wystarczająco dobrej kondycji psychicznej, bo nagromadzenie smutku, nieszczęścia i nieprzyjemnych zdarzeń jest tu ...
02 stycznia 2013
Bohaterowie i podejrzani mnożą się ze strony na stronę, podobnie wątki, zagadki i trupy. Autorka systematycznie buduje suspens, stosuje liczne twisty i myli tropy, aż do ...
05 września 2012
Yrsa Sigurðardóttir to islandzka autorka, znana w Polsce dzięki cyklowi powieści, których główną bohaterką jest prawniczka Thora. "Pamiętam cię" nie należy do tego ...
21 czerwca 2012
Dziś ma swoją premierę powieść Spójrz na mnie Yrsy Sigurdardottir. To kolejna książka islandzkiej autorki z prawniczką Thorą Gudmundsdottir w roli głównej. To ...
11 maja 2011
Sigurđardóttir udało się wykreować sympatyczną i – by tak rzec – bliską życiu bohaterkę.
20 kwietnia 2009
Nowa powieść Yrsy Sigurdardóttir.
08 kwietnia 2009
Rzecz zaczyna się przejmująco: mamy ostatnie miesiące wojny, mroźny luty, noc. Ciężarówkę prowadzi mężczyzna, obok niego siedzi mała, zmarznięta dziewczynka. Gdy mija ...
12 lutego 2008
Nowa książka Yrsy Sigurdardóttir.
06 lutego 2008