Książki Bernarda Miniera kuszą mnie z półek już od dawna. Wciąż wpadają mi w oko pochlebne recenzje powieści „Bielszy odcień śmierci”, „Krąg” i „Nie gaś światła”, czyli cyklu o komendancie Martinie Servazie. Kiedy więc ukazała się nowa powieść francuskiego autora, zatytułowana „Paskudna historia”, nie zastanawiałam się długo. Przed lekturą nie przeczytałam jednak opisu i nie miałam świadomości, że to rzecz spoza cyklu. Wciąż więc nie wiem nic o Servazie. Wiem za to, że ta niewiedza nie potrwa długo: zamierzam czym prędzej sięgnąć po poprzednie książki pisarza.
Akcję swojej najnowszej powieści Minier osadził na małej wysepce w amerykańskim stanie Waszyngton. Mieszka tu szesnastoletni Henry. Adoptowany przez dwie kobiety nastolatek wiedzie spokojne życie – ma grupę przyjaciół i dziewczynę. Spokój jednak kończy się, kiedy Naomi zostaje w brutalny sposób zamordowana, a jej matka znika bez śladu. Henry zostaje pierwszym podejrzanym – zwłaszcza że dzień wcześniej pokłócił się z dziewczyną. Kto i dlaczego zabił nastolatkę? Sprawę będzie wyjaśniać nie tylko lokalna policja.
Wydawać by się mogło, że „Paskudna historia” to kolejna wariacja na temat zbrodni popełnionej w zamkniętej społeczności. Wszak na Glass Island wszyscy się znają i trudno tu mieć sekrety. A jednak – okazuje się, że sporo mieszkańców coś ukrywa. Nie jest to jednak kolejne banalne wykorzystanie kliszy; Minier gra z czytelnikiem podobnie, jak grał Pierre Lemaitre w jednej ze swoich powieści (może to domena Francuzów – sprowadzać czytelników na manowce?). Ukrywa w swoim tekście mnóstwo wskazówek pozwalających domyślić się prawdy – tyle że z ich istnienia zdajemy sobie sprawę dopiero wówczas, kiedy już tę prawdę znamy.
Moją uwagę zwróciła też narracja. Autor oddał głos Henry’emu, czyniąc go narratorem większości partii tej książki. Całą – rzeczywiście paskudną – historię poznajemy więc z jego perspektywy. To przemyślany chwyt, bo tylko nastolatkowi może ujść na sucho takie natężenie patetyczności:
Czułem, że oblepia mnie coś, co przypomina zimną, wilgotną kołdrę, izolując mnie od reszty świata:
…to była bezbrzeżna rozpacz…
Byłem nieskończenie nieszczęśliwy.
Wszystko inne, o czym chciałam wspomnieć w swojej recenzji, Minier napisał w podziękowaniach. Pozwolę więc sobie zacytować:
moja książka nie jest autentyczną powieścią amerykańską: jest autentycznym hołdem złożonym amerykańskiej powieści (a także kinu), napisaną przez francuskiego autora.
Wspomniana już patetyczność narracji (tutaj jednak celowa, usprawiedliwiona narratorem!), liczne twisty i niesłabnące tempo akcji – wszystko to znajdziemy w wielu amerykańskich thrillerach, nie szukając daleko, choćby u Harlana Cobena czy Gillian Flynn. Ale „Paskudna historia” to nade wszystko opowieść o dorastaniu i lęku przed dorosłością, które mają pewne wspólne cechy niezależne od miejsca, w jakim przebiegają. Nieważne więc, czy to Stany Zjednoczone, Francja czy Polska – ten strach przed dorosłością, przed konsekwencjami własnych decyzji tkwi w każdym z nas. I jeszcze coś:
Jeśli chodzi o jeden z tematów książki – śmierć życia prywatnego, zagrożenia, jakie stanowi dla naszej wolności politycznej i osobistej wielokierunkowy rozwój Internetu i fakt, iż z narzędzia światowej emancypacji staje się on narzędziem światowej kontroli i indoktrynacji, o które walczą rządy, fanatycy i zwyczajni obywatele – dotyczy on nie tylko bohaterów tej książki: dotyczy nas wszystkich.
Minier zostawia czytelników ze smutną refleksją: prywatność to luksus, na który dziś mało kto może sobie pozwolić.
Lektura „Paskudnej historii” pozwoliła mi zrozumieć fenomen popularności powieści Bernarda Miniera. Historia opowiedziana w najnowszej książce francuskiego autora jest faktycznie paskudna, mroczna, smutna, przerażająca. Ale jaka wciągająca! Do tego jest czymś więcej niż historią kryminalną – jest też dyskretną próbą refleksji nad lękami i bolączkami współczesnego człowieka. Dyskretną, bo wciąż obecną, a jednak nigdy niewychodzącą przed fabułę.
„Spirala zła” to opowieść o tym, jak scenariusz filmowy, najmroczniejszy z możliwych, staje się rzeczywistością.
23 maja 2024
„Lucia” ma wszystko, co mieć powinna rasowa, inteligentna powieść kryminalna.
30 marca 2023
Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Nietuzinkowa policjantka na tropie wyrafinowanego mordercy!
21 lutego 2023
Najnowsza książka Bernarda Miniera po raz kolejny pokazuje, że ten pisarz potrafi stworzyć historię dopracowaną w każdym elemencie.
03 stycznia 2022
Zapraszamy na spotkanie z Bernardem Minierem!
19 listopada 2021
Martin Servaz walczy o honor i własne życie.
09 listopada 2021
I tym razem Minier zaserwował mi smakowitą literacką ucztę.
26 października 2020
Laureat Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru powraca z nowym śledztwem Martina Servaza!
29 września 2020
„Na krawędzi otchłani” to pełnokrwista, rzetelna powieść, która poza misternie skonstruowaną intrygą, poza zbrodnią i łamigłówką kryminalną pokazuje również ...
02 grudnia 2019
Witajcie w Hongkongu! Witajcie w najbardziej tajemniczej firmie świata! Witajcie… na krawędzi otchłani!
15 listopada 2019
Mamy dla Was rozmowę z Bernardem Minierem - tegorocznym laureatem Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru!
10 czerwca 2019
Mamy dla Was świetne wieści: tegorocznym laureatem Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru, przyznawanej za całokształt twórczości, będzie Bernard Minier!
10 kwietnia 2019
Gdybym miała jednym zdaniem opisać „Siostry”, byłoby to: powieść, która nie idzie na łatwiznę.
21 lutego 2019
Dziś pod naszym patronatem ukazała się piąta część cyklu o komendancie Martinie Servazie, „Siostry”.
15 stycznia 2019
Bez namysłu stwierdzam, że Minier znajduje się w mojej ścisłej czołówce ulubionych „kryminalistów”. Odkąd kilka lat temu przeczytałam znakomity „Bielszy odcień ...
15 marca 2018
„Noc” Bernarda Miniera to czwarta część cyklu z komendantem Servazem i jego przerażające starcie z Hirtmannem. Powieść ukazała się pod naszym patronatem.
30 stycznia 2018
Kilka dni temu do księgarń trafiła najnowsza książka Bernarda Miniera, „Paskudna historia”. Francuski pisarz wrócił do polskich czytelników z kolejnym trzymającym w ...
09 października 2015
"Nie gaś światła" to trzecia część przygód komisarza Martina Servaza, których autorem jest francuski pisarz Bernard Minier. To także thriller o manipulacji i osaczeniu.
23 września 2014
Jeśli ktoś lubi takie ponure, mroczne, duszne historie i kryminały poruszające trudne problemy społeczne, to „Krąg” spełnia wszystkie jego czytelnicze zachcianki.
22 maja 2013
Mimo że „Bielszy odcień śmierci” miejscami może jest zbyt rozwlekły, okazuje się bardzo wciągający.
15 maja 2013
"Krąg" to drugi, po debiutanckim "Bielszym odcieniu śmierci", thriller francuskiego pisarza Bernarda Miniera.
07 maja 2013
Każdy debiut to dla mnie, czytelnika, niespodzianka, pięknie zapakowany prezent, budzący ciekawość: co też autor chce mi ofiarować? Od pierwszego kontaktu zależy, czy z ...
17 kwietnia 2012
Jutro premiera francuskiego thrillera. "Bielszy odcień śmierci" to debiut bernarda Miniera, za który francuski pisarz otrzymał nagrodę dla najlepszego francuskiego ...
21 lutego 2012