Rzeczywistość nie tylko często zaskakuje o wiele bardziej niż najwymyślniejsza fikcja, ale przede wszystkim stanowi najczęstszą inspirację dla utworów wszelakich. Stopień nasycenia nią jest różny, ale konia z rzędem temu, kto znajdzie utwór pozbawiony najmniejszej kotwicy zaczepionej w rzeczywistości. W przypadku „Pionka”, choć fabuła od początku do końca jest literacką fikcją, trudno nie zauważyć już na pierwszy rzut oka faktów za nią stojących. Faktów, które każą przypomnieć sobie słynną, acz kontrowersyjną sprawę Wampira z Zagłębia.
Marzec 1992 roku. Młoda studentka przyjeżdża do Zabrza. Z dworca odebrać ma ją jej chłopak, jednak szybko okazuje się, że z powodu choroby matki nie może tego zrobić. Baśka rusza więc sama. Nie ma daleko, ale noc i sceneria jak ze świata po końcu świata niepokoją ją coraz bardziej. Czyżby ktoś ją śledził? Nagle popchnięcie zwala ją z nóg, nóż napastnika kończy sprawę.
Morderstwo przypomina zbrodnie sprzed lat dokonane przez człowieka nazwanego Wampirem z Szombierek. Mężczyzna jednak odsiaduje wyrok, który za chwilę dobiegnie końca. Pojawił się naśladowca czy w więzieniu przebywa niewłaściwy człowiek? Sprawą zajmuje się para, która już pokazała, co potrafi, gdy w grę wchodzi rozwiązywanie zagadek. On, Sebastian Strzygoń, to dziennikarz, który stracił reputację, ona, Anka Serafin, jest wykładowcą antropologii. Kiedy ponownie połączą siły, przeszłość nie będzie miała przed nimi tajemnic!
„Anna” – taki kryptonim milicja nadała sprawie ponad dwudziestu morderstw, jakich dopuścił się najsłynniejszy polski seryjny morderca w latach 1964-1970. Czytając „Pionka”, trudno się do niej nie odnieść, choć śląskie tereny obfitują w morderców, którzy co raz okrzykiwani zostają kolejnymi Wampirami. Jest to jednak tylko podobieństwo powierzchowne: obszar, postać, okres działania nawet. Przez związki z rzeczywistymi wydarzeniami fikcja silniej oddziałuje na czytelników. I robi to w świetnym stylu: autorski duet pisze lekko, przyjemnie i w naprawdę wciągający sposób. Zbrodnia otwierająca powieść nadaje rytmu, ale i pewnej prawdziwości – bo działania mordercy są po ludzku nieporadne. Wampir nie jest nadczłowiekiem, jak większość pokazywanych w kinie seryjnych morderców. To człowiek po prostu. Scena, która następuje potem, wykład Anki o znaczeniu jej dziedziny nauczania dla architektury, pokazuje, jak zwyczajnością można zaciekawić i przykuć czytelniczą uwagę. I tak już pozostaje przez całą powieść. Para autorów wraz z parą bohaterów wciąga nas w wir śledztwa i ciekawej tajemnicy.
Modna to treść, modny okres dla wszelkich mediów, modna też stylistyka. A jednak czyta się znakomicie. I nawet fakt, że to drugi tom losów tych postaci, nie zmienia niczego, bo znajomość jego poprzednika nie jest wcale potrzebna, by czerpać przyjemność z „Pionka”. To powieść sprawnie napisana, niegłupia i przyjemnie realistyczna, co szczególnie docenią mieszkańcy Śląska. Na dodatek uzupełniony o słowniczek pojęć regionalnych, których obecność w tekście dodaje posmaku autentyczności.
Zaciekawieni? Mam nadzieję, bo warto jest po „Pionka” sięgnąć i polecić go czytelnikom lubiącym mocne wrażenia.
Kryminał, którego bohaterowie mierzą się z gwałtowną śmiercią i własną przeszłością.
11 czerwca 2024
„Ścigając zło” to pozycja, która pozwoli nie tylko przyswoić i zrozumieć kilka(dziesiąt) pojęć z różnych dziedzin, lecz także poznać bliżej świat odmalowany w ...
21 lutego 2022
Czy życie prześciga fikcję? Jak popkulturowe wyobrażenia wypadają w zderzeniu z rzeczywistością? Jaka jest cena wyścigu ze złem?
28 stycznia 2022
„Mara” to jedna z najlepszych powieści, jakie przeczytałam w tym roku.
19 września 2019
Zatuszowane zabójstwo. Wyparta przeszłość. I szkielet pod twoim domem. Premiera „Mary” już dziś!
18 września 2019
Naprawdę nie mam się do czego przyczepić, bo podoba mi się w „Kamieniu” wszystko. Dbałość o detale, przedstawienie romskiej społeczności i stereotypów z nią ...
04 października 2017
Anka Serafin i Sebastian Strzygoń powracają! Antropolog i dziennikarz śledczy tym razem odkryją tajemnice i uprzedzenia w społeczności pewnej osady na Sądecczyźnie, ...
14 czerwca 2017
"Pionek" to najnowsza powieść Małgorzaty i Michała Kuźmińskich. Tym razem autorzy przenoszą nas do Gliwic, gdzie zostają znalezione zwłoki pewnej studentki.
24 marca 2016
To nie jest książka wywołująca dreszcz niepokoju na plecach, jedna z tych, które nie pozwalają się od siebie oderwać i na zawsze zostają w pamięci. A jednak nie ...
20 lipca 2015
"Śleboda" Małgorzaty i Michała Kuźmińskich to intrygująca opowieść o grozie narastającej w spokojnej podhalańskiej wsi, o murze milczenia wokół wojennych losów, o ...
18 marca 2015
Przedwojenny Kraków, szpiedzy i stary manuskrypt.
08 czerwca 2009