„Śleboda” to trzecia powieść Małgorzaty i Michała Kuźmińskich. Akcja dwóch poprzednich, „Sekretu Kroke” (nominowanego do Nagrody Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej) i „Klątwy Konstantyna”, została osadzona w przedwojennym i wojennym Krakowie. W „Ślebodzie” przenosimy się nieco na południe – na Podhale, a konkretnie: do Murzasichla.
Na urlop przyjeżdża w góry Anna Serafin, doktor antropologii z Krakowa. Nie jest całkiem obca w Murzasichlu – ma tu rodzinę, tutaj też spędzała wakacje w dzieciństwie – ale i jako niegóralka nie jest swoja. Anna chce odpocząć od swojego nudnego akademickiego życia. I udaje jej się to w stu procentach: pierwszego dnia znajduje zmasakrowane zwłoki starego górala, Jana Ślebody, a później zostaje wplątana w historię jego śmierci. Nie ma więc czasu na nudę. Tym bardziej że na trop afery wpada jej znajomy z Krakowa – bezczelny dziennikarz Sebastian Strzygoń.
Powieść ma więc dwójkę głównych bohaterów. Ale o ile Anna jest wiarygodna, o tyle Sebastian – w ogóle. To taki przerysowany, na tle górali karykaturalny wręcz obraz dziennikarza-cwaniaczka, któremu się wydaje, że świat leży u jego stóp – a który w gruncie rzeczy nic o tym świecie nie wie. To bardzo irytująca postać. Jednak Anna, choć prawdziwsza, też irytuje: sama nie wie, czego chce od życia. Wiedzą za to, czego chcą, górale. Kuźmińscy przedstawiają bardzo sugestywny obraz tej specyficznej społeczności. To grupa zamknięta na obcych, trzymająca się razem, a jednocześnie mocno podzielona. Do tego przeżarta korupcją, taka, w której układy i układziki mają się doskonale, a policjanci mogą działać, dopóki przestępcą nie okaże się syn miejscowego oligarchy. Śleboda to bowiem nie tylko nazwisko zamordowanego starca. To także słowo oznaczające w góralskiej gwarze wolność. I ta książka jest poniekąd opowieścią o góralskiej wolności – a raczej o jej powolnym zanikaniu w wyniku pogoni za dutkami.
Portrety górali – ich charakterów, zwyczajów, mowy – zajmują dużą część tej książki, zaburzając nieco proporcje między zagadką kryminalną a obyczajowym tłem. I choć nie da się nie podziwiać pracy, jaką autorzy włożyli w dopracowanie szczegółów, fragmenty pisane gwarą i opisy góralskich zwyczajów mogą chwilami nużyć i utrudniać lekturę. Nie znaczy to jednak, że sama zagadka kryminalna jest słaba. Kuźmińskim udało się bowiem stworzyć spójną historię o śmierci antypatycznego starca, historię, której korzenie sięgają dalekiej przeszłości, a przy tym mocno zakotwiczoną w teraźniejszości. Góralskiej teraźniejszości, chciałoby się dodać. Podoba mi się także sposób, w jaki autorzy podsuwają mylne tropy bohaterom – a z nimi czytelnikom. Rozwiązanie może nie szokuje, dosyć szybko staje się bowiem jasne, kto tu jest winny. Ale jest bardzo dobrze umotywowane. Tak… życiowo.
Wpadł mi w oko fragment recenzji jednej z poprzednich powieści Kuźmińskich: „Dobra, acz niewciągająca”. I dokładnie to samo mogłabym powtórzyć o „Ślebodzie”. To nie jest książka wywołująca dreszcz niepokoju na plecach, jedna z tych, które nie pozwalają się od siebie oderwać i na zawsze zostają w pamięci. A jednak nie żałuję czasu nad nią spędzonego. To po prostu przyjemna lektura – i miła lekcja góralszczyzny w kryminalnym przebraniu.
Kryminał, którego bohaterowie mierzą się z gwałtowną śmiercią i własną przeszłością.
11 czerwca 2024
„Ścigając zło” to pozycja, która pozwoli nie tylko przyswoić i zrozumieć kilka(dziesiąt) pojęć z różnych dziedzin, lecz także poznać bliżej świat odmalowany w ...
21 lutego 2022
Czy życie prześciga fikcję? Jak popkulturowe wyobrażenia wypadają w zderzeniu z rzeczywistością? Jaka jest cena wyścigu ze złem?
28 stycznia 2022
„Mara” to jedna z najlepszych powieści, jakie przeczytałam w tym roku.
19 września 2019
Zatuszowane zabójstwo. Wyparta przeszłość. I szkielet pod twoim domem. Premiera „Mary” już dziś!
18 września 2019
Naprawdę nie mam się do czego przyczepić, bo podoba mi się w „Kamieniu” wszystko. Dbałość o detale, przedstawienie romskiej społeczności i stereotypów z nią ...
04 października 2017
Anka Serafin i Sebastian Strzygoń powracają! Antropolog i dziennikarz śledczy tym razem odkryją tajemnice i uprzedzenia w społeczności pewnej osady na Sądecczyźnie, ...
14 czerwca 2017
To powieść sprawnie napisana, niegłupia i przyjemnie realistyczna, co szczególnie docenią mieszkańcy Śląska.
20 kwietnia 2016
"Pionek" to najnowsza powieść Małgorzaty i Michała Kuźmińskich. Tym razem autorzy przenoszą nas do Gliwic, gdzie zostają znalezione zwłoki pewnej studentki.
24 marca 2016
"Śleboda" Małgorzaty i Michała Kuźmińskich to intrygująca opowieść o grozie narastającej w spokojnej podhalańskiej wsi, o murze milczenia wokół wojennych losów, o ...
18 marca 2015
Przedwojenny Kraków, szpiedzy i stary manuskrypt.
08 czerwca 2009