Gdy jestem chora i zmuszona do siedzenia w domu, to chętniej niż po mroczne, ponure skandynawskie nowości i okrutne, bezkompromisowe amerykańskie hity sięgam po swojską i sympatyczną klasykę. Czyli naturalnie po Agathę Christie, o której kryminałach można powiedzieć wiele pochlebnych rzeczy, ale na pewno nie to, że gwarantują niespokojne noce pełne koszmarów.
Tym razem wybór padł na jej nieco mniej znaną powieść „Spotkanie w Bagdadzie”, którą ostatnio czytałam dawno temu i intryga nieco wywietrzała mi z głowy. Zresztą nie intrygi szukałam, ale spokoju, który daje klasyczna pozycja kryminalna, gdzie zbrodniarz zostaje przykładnie ukarany, chaos musi ustąpić przed ładem i porządkiem, a zwyciężyć miłość do dobrego człowieka.
„Spotkanie w Bagdadzie” to jedna z kilku powieści Christie, która jest bardziej pozycją sensacyjną niż kryminalną. Oto jakaś tajemnicza siła szykuje wielki spisek mający na celu zniszczenie dopiero co odbudowanego po drugiej wojnie światowej międzynarodowego pokoju. Wszystkie drogi zdają się prowadzić do Bagdadu, gdzie mają zjechać ważne osobistości z różnych krajów. Jedzie tam też Victoria Jones, młoda i ładna stenotypistka z Londynu, zakochana w przypadkowo poznanym chłopaku, którego punktem docelowym również jest Bagdad. Victoria wykorzystuje swój nieprzeciętny talent do kłamania i kombinowania, by dostać się do Iraku, gdzie zaraz, dzięki dramatycznemu zbiegowi okoliczności, zostaje wciągnięta w szeregi tajnych agentów. W śledztwie pomaga jej ukochany Edward.
Fabuła jest dosyć absurdalna, więc na wstępie radzę przyjąć założenie, że kupujemy ten absurd bez zbędnego wnikania w światową politykę lat pięćdziesiątych. Dopiero przymykając wyrozumiale oko na nieprawdopodobieństwa fabularne, można się przy tej lekturze doskonale bawić. Sama intryga jest zresztą jak zawsze u Christie poprowadzona bardzo sprawnie, a zakończenie jest całkiem zaskakujące. Główną jednak zaletą powieści jest bardzo urozmaicony zestaw bohaterów – oryginalnych, komicznych, groźnych czy tajemniczych postaci. Zwłaszcza bliska czytelnikowi staje się protagonistka opowieści, czyli bezpretensjonalna i przedsiębiorcza kłamczucha Victoria, której nie sposób nie polubić. Łatwo identyfikować się ze zwykłą dziewczyną, prowadzącą nudne i monotonne życie, z którego zrezygnowała w jednej chwili, by bez wahania rzucić się w wir niesamowitych przygód. Takich, o jakich marzyło się za młodu.
Drugim atutem jest egzotyczna sceneria, w której rozgrywa się akcja. Christie dobrze poznała klimat, kulturę i zwyczaje panujące na Bliskim Wschodzie, a także życie na wykopaliskach archeologicznych, gdzie w pewnym momencie ląduje bohaterka. Możemy dowiedzieć się takich na przykład ciekawostek, jak to, do czego służyły w tamtych czasach i rejonach tak zwane „papierki”, co można było znaleźć na suku, jaki los spotykał młodych pilotów po wojnie, których umiejętności w czasie pokoju nie były w ogóle przydatne. Takich smaczków jest tu więcej. Dowiadujemy się, że każdy przybywający do Basry Anglik, wywodzący się z odpowiednich sfer lub znający odpowiednich ludzi, mógł zaznać gościny w konsulacie. Albo zapoznać się z niewyobrażalnym dzisiaj obrazkiem pasażerów samolotu, którzy zaraz po rozpięciu pasów sięgają po papierosy.
„Spotkanie w Bagdadzie” to pozycja zdecydowanie lekka, łatwa i przyjemna, i pomimo podejmowanej tematyki dotyczącej wojny i pokoju nie skłaniająca do głębszych refleksji. Na pewno jednak jej wielkim atutem jest barwnie zarysowany fragment świata, który przeminął, a za którym zdarza się nam odczuwać nostalgię.
A może by tak Agatha Christie w wersji... komiksowej?
21 stycznia 2020
Ekskluzywna edycja kolekcjonerska wybranych dzieł Agaty Christie z okazji 100-lecia wydania pierwszej książki z Herkulesem Poirot.
16 grudnia 2019
Czytając ponownie tę ramotę, nieźle się ubawiłam, ale jestem świadoma, że nie każdy jest w stanie znieść lekturę tak mocno nadgryzioną zębem czasu.
18 czerwca 2014
To powieść bardziej przygodowo-sensacyjna niż kryminalna, ale znajduje się w niej kilka charakterystycznych dla Christie zaskakujących twistów, które z czasem staną się ...
04 czerwca 2014
To jedna z tych powieści Christie, która – mimo że padają trupy i pojawiają się smutne i ponure tajemnice – równocześnie bawi sporą dawką humoru.
16 kwietnia 2014
W końcu nadeszły te długo wyczekiwane, wytęsknione i wymarzone upały. Czas więc na jakąś odpowiednią, wakacyjną lekturę. Coś lekkiego, niezobowiązującego i ...
19 czerwca 2013
Kryminał ze swej natury jest powieścią jednorazową. Po skończeniu jest jakby zużyty, skoro wiemy, kto zabił i dlaczego. A jednak dzieła angielskiej autorki są czytane ...
08 maja 2013
Czasami nowości rozczarowują lub są po prostu tak przeciętne i podobne jedna do drugiej, że po tygodniu już nie pamiętam ani tytułu, ani autora i wszystkie zlewają mi ...
24 kwietnia 2013
To bardzo sympatyczna, bezpretensjonalna i wesoła książka, którą polecam każdemu, kto ceni sobie takie poczciwe ramoty i ma ochotę wypocząć na moment od ponurego ...
27 marca 2013
Klasyki nigdy dosyć - i dlatego cieszą nas kolejne wznowienia powieści Agathy Christie. Dziś do naszych rąk trafiają "Tajemnica rezydencji Chimneys", "Dopóki starczy ...
27 marca 2013
Jako powieść szpiegowska książka Agathy Christie jest pozycją zdecydowanie bardzo naiwną, grzęznącą w wyświechtanych gatunkowych zabiegach i banalnym politycznym ...
23 stycznia 2013
Wydawnictwo Dolnośląskie przygotowało dla czytelników kolejne wydania dwóch powieści Agathy Christie - "Kota wśród gołębi" i "Rendez-vous ze śmiercią" w przyjemnie ...
16 stycznia 2013
W Boże Narodzenie najlepiej czytać klasyki. Oczywiście nie może wśród nich zabraknąć "Morderstwa w Boże Narodzenie" Agathy Christie, o czym przekonuje Gaja Grzegorzewska.
27 grudnia 2012
Cała powieść ma bardzo oniryczny klimat, ciężko zorientować się, co jest kluczowym motywem, kto zginie, jak i dlaczego.
31 października 2012
Nieśmiertelne kryminały Agathy Christie.
20 lipca 2010
Jednym ze znakomitszych pomysłów na wzbudzenie dreszczy jest zderzenie strachów z jakimś artefaktem dziecięcym – Agatha Christie, w jednej ze swych najlepszych powieści, ...
30 kwietnia 2007