Powieści Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho-Ahndoril, bardzo lubię, bo to wciągające thrillery z duszną atmosferą i nietuzinkowym bohaterem. Dlatego na najnowszą z nich, zatytułowaną „Stalker”, czekałam z niecierpliwością. I warto było, choć nie obeszło się bez pewnych trudności.
Powieść zaczyna się od tego, że ktoś przysyła na policję filmik z krzątającą się po domu kobietą, nieświadomą faktu, że jest nagrywana przez okno. Policjanci jednak nie zajmują się tą sprawą, biorąc ją za dziwny żart – do chwili, kiedy okazuje się, że nagrana kobieta została znaleziona martwa. Niedługo potem pojawia się kolejny filmik – i kolejna ofiara. Tym razem ciało zmarłej, brutalnie okaleczone nożem, znajduje mąż, który w szoku sprząta miejsce zbrodni, a później nie potrafi sobie nic przypomnieć. Policjanci postanawiają więc skorzystać z pomocy Erika Marii Barka, hipnotyzera. W ten sposób uruchamiają lawinę zdarzeń…
Początek tej powieści jest trudny. Od razu zostajemy wrzuceni w akcję, w brudny, nieprzyjemny świat bohaterów. Specyficzny styl, którego głównymi cechami są prowadzona w czasie teraźniejszym narracja i suche relacjonowanie faktów przez narratora, w poprzednich powieściach uważałam za zaletę, w „Stalkerze” natomiast nie ułatwia odbioru. Bardzo dosłowne opisy – z jednej strony zabijania, z drugiej seksu – na pewno nie każdemu się spodobają, choć z pewnością dodają tej książce realizmu. Ale to nie styl sprawia, że powieść jest trudna, a brak najważniejszego u Larsa Keplera bohatera: Joony Linny. Ten bowiem od roku nie daje znaku życia. Śledztwo prowadzą więc Margot Silverman, policjantka w zaawansowanej ciąży, i jej partner Adam Youssef. Niby wiarygodni psychologicznie – a jednak brakuje im tej wyrazistości, którą ma Joona. Margot jest tak niecharakterystyczna, że musiałam zajrzeć do książki, by przypomnieć sobie jej imię, a Adam to typek, którego nie da się lubić (choć przyznaję, że można mu współczuć). Nieco ciekawszą postacią jest bardzo ważny w powieści – bo to wokół niego kręci się akcja – Erik Maria Bark, którego czytelnicy mogli już poznać w „Hipnotyzerze”, debiutanckiej powieści Larsa Keplera. Narracja jest podzielona właśnie między policjantów i psychologa, a do rozwiązania zagadki prowadzą dwa równoległe śledztwa.
No dobrze, początek jest trudny. Później jednak, w miarę rozwoju akcji, czytelnik coraz bardziej wsiąka w tę duszną atmosferę, zaczyna współodczuwać z bohaterami. A trzeba przyznać, że Kepler jak mało kto potrafi stworzyć opisy uczuć i doznań, na przykład paniki, tak, że nie sposób im nie ulec. A im dalej w powieść, tym jest lepiej. Rozwiązanie kryminalnej zagadki zaskakuje – choć przecież wydaje się tak proste! – udowadniając czytelnikowi, jak mocno tkwi w schematach myślowych. Ostatnie rozdziały powieści wywołują natomiast palpitacje serca. Właśnie tak powinny kończyć się thrillery!
„Stalker” – podobnie zresztą jak poprzednie powieści Larsa Keplera – nie jest klasycznym kryminałem, w którego zakończeniu dobro panuje nad złem, a świat wraca do naturalnego porządku. Powieść pokazuje świat, w którym takiego porządku już dawno nie ma; tu zatarły się granice pomiędzy dobrem i złem, a ludziom trudno się odnaleźć. „Bóg zgubił mnie gdzieś po drodze i nie chciało mu się wracać i szukać” – mówi jedna z postaci, ale zdanie to mogliby odnieść do siebie właściwie wszyscy bohaterowie powieści. Jednak nie tylko fanom ponurej wizji rzeczywistości mogę polecić „Stalkera”. Powinni po niego sięgnąć również fani Harry’ego Hole’a i Wiktora Forsta. Joona Linna staje się bowiem niepokojąco podobny do obu…
Przed trzema laty Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich ...
30 sierpnia 2023
„Człowieka w lustrze” czyta się niemal na bezdechu, a tętno na pewno przekracza dopuszczalne normy.
27 stycznia 2022
Tajemniczy kierowca ciężarówki porywa wracającą ze szkoły nastoletnią Jenny. Jak się okazuje, uprowadzonych dziewczyn jest więcej – są więzione i nieludzko traktowane.
26 listopada 2021
Dziś pod naszym patronatem ukazał się „Łazarz” - siódmy tom cyklu z komisarzem Jooną Linną.
24 kwietnia 2019
Czegokolwiek by nie myśleć o powieściach tego autora, jedno jest pewne: na pewno nie są nudne czy bezbarwne.
15 kwietnia 2019
Choć „Łowca” nie jest tak cudownie mroczny jak „Piaskun” czy „Świadek”, powieści Larsa Keplera wciąż pozostają dla mnie jednymi z najbardziej wyrazistych ...
19 kwietnia 2018
Komisarz Joona powraca! „Łowca” to szósta część cyklu Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho-Ahndoril.
10 kwietnia 2018
Znacie uczucie, które towarzyszy oglądaniu rysunków Zdzisława Beksińskiego? Takie samo towarzyszyło mi podczas lektury „Placu zabaw”.
01 czerwca 2017
W powieści „Plac zabaw” Lars Kepler przenosi czytelnika w świat mroczny i groźny, w którym granice między prawdą i wyobraźnią nie istnieją, a człowiek w swojej walce ...
26 kwietnia 2017
Już dziś pod naszym patronatem w serii "Ze Strachem" Wydawnictwa Czarne ukazała się kolejna powieść Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i ...
27 lipca 2016
Jeśli nie lubicie, kiedy o książce pisze się w samych superlatywach, nie czytajcie tej recenzji. Nie umiem znaleźć w „Piaskunie” żadnej wady. Zapiera dech, straszy, ...
03 października 2014
W serii "Ze Strachem" pod naszym patronatem ukazała się kolejna powieść Larsa Keplera, czyli duetu szwedzkich pisarzy: Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho-Ahndoril. ...
27 sierpnia 2014
Tego jeszcze nie było! Dwie recenzentki Portalu Kryminalnego wzięły na warsztat tę samą książkę: "Świadka" Larsa Keplera. Zobaczcie, co z tego wynikło.
24 stycznia 2014
Zbrodnia w domu wychowawczym dla dziewcząt w środkowej Szwecji burzy spokój - tak można w skrócie opisać "Świadka", nową powieść Larsa Keplera, która ukazała się pod ...
23 października 2013
"Kontrakt Paganiniego" to druga powieść Larsa Keplera - czyli szwedzkiego duetu pisarskiego, który zadebiutował "Hipnotyzerem" z komisarzem Jooną Linną w roli ...
10 lutego 2012
Sześciusetstronicowa powieść przypomina fabularnym kunsztem twórczość Forsytha; wiele wątków nakłada się na siebie, budując specyficzne napięcie. Powodowane ...
04 listopada 2010