Szczęście rodziny Marsdenów, Karolina Stępień

Autor: Anna Mazur
Data publikacji: 09 grudnia 2020

Szczęście rodziny Marsdenów

Autor: Karolina Stępień
Wydawnictwo: Lira
Premiera: 24 sierpnia 2020
Liczba stron: 368
PATRONAT PORTALU KRYMINALNEGO

Jedna rodzina, liczny pech

W sennym miasteczku Conetoe, w otoczeniu lasów i bagien, żyje rodzina Marsdenów: Elenor, Clementine i Ginger oraz ich ojciec. Matka opuściła dziewczęta, kiedy były małe. W opiece nad siostrami pomagają mieszkająca z nimi ciotka i jej mąż. Nie są to jedyne ciemne chmury nad tą rodziną. Blisko dwadzieścia lat wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął wuj dziewcząt, brat ich ojca – Mattias. Kiedy pewnego dnia na pobliskich torfowiskach zostaje odnalezione jego ciało, a policja skłania się ku przyjęciu wersji o wypadku i umorzeniu śledztwa, siostry próbują na własną rękę rozwikłać zagadkę śmierci wuja. Pomaga im Dirk Brewer, syn lokalnego szeryfa, który marzy o tym, aby w małej miejscowości – w której każdy nowy dzień podobny jest do poprzedniego, a wszystko spowija aura monotonności – przeżyć wreszcie coś niesamowitego i niezwykłego. Trop prowadzi do starego, opuszczonego domu w głębi lasu, którego ściany wypełniają dziwne rysunki: istoty przypominającej jelenia, o głowie w kształcie zwierzęcej czaszki i porożu porośniętym bluszczem. Czy grupie nastolatków uda się poskładać rozsypane elementy układanki? Czy dorastające siostry, zmagające się z pechem unoszącym się nad ich nazwiskiem, przerwą wreszcie złą passę rodziny?

Karolina Stępień, autorka „Szczęścia rodziny Marsdenów” to – jak głosi notka na okładce – miłośniczka komiksów, filmów, klasyki literatury oraz dokumentów z gatunku true crime. Przygodę z własnym słowem pisanym rozpoczynała od krótszych form, stopniowo przechodząc do dłuższych opowieści. To, co jako pierwsze przykuło moją uwagę, to okładka książki: utrzymana w ciemnej tonacji, w mrocznym klimacie, zachęca czytelnika do poznania zawartości. A jak jest z tą zawartością? Niestety, mam mieszane uczucia. 

Historia rozpoczyna się intrygująco. Od pierwszych zdań wyczuwamy specyficzną, magiczną aurę. Główne bohaterki, trzy siostry, jawią się jako istoty zrodzone z natury i do natury przynależące: Wyglądały zupełnie, jakby wyrosły z ziemi za domem. Senny i niepokojący klimat miasteczka i jego okolic – lasu i torfowisk – również stanowi zapowiedź dobrej historii. Po kilkunastu początkowych stronach poczułam się zahipnotyzowana tajemniczą atmosferą świata sióstr. 

Do Conetoe zawitała śmierć. Już wcześniej tu przebywała, ale nie taka tajemnicza, gwałtowna, niesprawiedliwa, sprawiająca, że ludzi przenika dojmujący żal lub współczucie, która w pewien sposób dotyka wszystkich, choć tak naprawdę nikogo nie dotyczy.

Niestety im dalej w las, tym w przypadku tej historii mniej drzew. Dosłownie, bowiem to właśnie las Conetoe skrywa wszelkie sekrety, ale i w przenośni, z tą różnicą, że ostatecznie owe sekrety nie dostarczyły mi wielu zaskoczeń i stuprocentowej satysfakcji z lektury. O ile język i klimat są mocnymi punktami książki, o tyle kuleje tu budowanie napięcia, a także ostateczne rozwikłanie wszelkich zagadkowych elementów. Ale być może nie jestem odpowiednim odbiorcą tej książki: jest ona kierowana przede wszystkim do nieco młodszego czytelnika i takiemu będzie się podobać. To przygody grupy nastolatków, przed którymi wyrastają sprawy pełne magii, niesamowitości, tajemnic, ale i niebezpieczeństwa. Ponadto książka dotyka także typowo młodzieżowych problemów – czytamy w niej o pierwszych sympatiach, przyjaźni, dorastaniu, pierwszych poważniejszych problemach. 

„Szczęście rodziny Marsdenów” to opowieść z pogranicza jawy i snu, łącząca historię kryminalną z elementami baśniowymi oraz młodzieżowej powieści obyczajowej. Choć oczekiwałam od tej książki czegoś więcej, to ostatecznie dostrzegam potencjał młodej pisarki i kto wie, może jeszcze kiedyś powrócę do tego nazwiska. 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Szczęście rodziny Marsdenów" Karolina Stępień

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Szczęście rodziny Marsdenów, Karolina Stępień

Tajemnica skrywana w szepczącym lesie... Trzy siostry, rodzinne fatum i ciało na mokradłach.

26 sierpnia 2020