Sześć snów Laury Szuster, Jacek Kalinowski

Autor: Justyna Nowicka
Data publikacji: 13 października 2025

Sześć snów Laury Szuster

Autor: Jacek Kalinowski
Wydawnictwo: Znak
Premiera: 17 czerwca 2024
Liczba stron: 384

Ach, śpij

Przez lata czytania kryminałów czy thrillerów myślałam nieraz, jak potwornie byłoby obudzić się w obcym, nieznanym sobie miejscu. Jeśli do tego dochodzi skrępowanie czy inna forma krzywdy, staje się to jeszcze bardziej przerażające. Strach, niepewność, bezradność – wybuchowa mieszanka. Posmakować jej ma okazję Laura – tytułowa bohaterka powieści Jacka Kalinowskiego. 

Jestem ofiarą. Zostałam uwięziona.

Nie wiem jeszcze przez kogo, ale wygląda na to, że stałam się właśnie jedną z tych młodych kobiet, o których pisze się, że uciekły swoim oprawcom, o ile rzeczywiście ucieknę, albo że zaginęły spod domu i rozpłynęły się jak smużka dymu znad gasnącej zapałki.

Laura budzi się w pokoju, którego nie zna. Jest przykuta łańcuchem i nie ma zielonego pojęcia, co się stało. Kiedy ponownie się budzi, po początkowej dezorientacji i niezrozumieniu orientuje się, że jest… w 2003 roku. Spotyka swoją biologiczną matkę na kilka dni przed porodem. Tak, dzieckiem, które ma się za chwilę urodzić, jest sama Laura. Dziewczyna zaprzyjaźnia się z Zuzą i jej dwoma towarzyszami, Arkiem i Meleksem. Początkowo nie ma pojęcia, jak to się stało i jaki jest cel tego „spotkania”. Mimo wszystko próbuje nawiązać jakąkolwiek relację z kobietą, która ją urodziła, zanim jeszcze do tego dojdzie. Wiem, brzmi to bardzo dziwnie i tak też czułam się w trakcie czytania – odrobinę niepewna, co właściwie czytam. Do Laury za to szybko dociera, że otrzymała szansę na uratowanie Zuzy i jej kolegów. Uratowanie przed czym? W rzeczywistości, w której bohaterka żyła przed porwaniem, jej matka, Arek i Meleks spłonęli w gołębnikach ojca jednego z chłopaków. Laura czuje, że w jakiś dziwny i niepojęty sposób dostała szansę na odwrócenie ich losów. Ma tylko sześć dni – w tym czasie musi zdobyć ich zaufanie i spróbować zmienić historię. Zaczyna się walka z czasem i mnóstwem innych przeciwności. 

Czujesz czasami, że coś się skończy? Że jest jakiś punkt na horyzoncie i jeśli do niego dotrzesz, to już nic ci za nim nie czeka?

Muszę przyznać, że byłam oczarowana tą powieścią od samego początku. Wprowadzenie motywu przenoszenia się w czasie było bardzo odświeżające i niecodzienne w stosunku do „klasycznych” thrillerów. Tu czuć jeszcze większą niepewność, nieprzewidywalność co do tego, co może się stać – bo tak naprawdę stać się może wszystko. Pojawia się jeszcze więcej pytań: czy to, że Laura zrobi coś w przeszłości będzie miało jakiś wpływ na przyszłość, która teoretycznie już się wydarzyła? Czas w „Sześciu snach Laury Szuster” jest zagmatwaną zagadką. A takie nieoczywiste i niekonwencjonalne rozwiązania są w książkach najlepsze. Zapewniają jeszcze więcej rozrywki i angażują – budzą w czytelniku detektywa, który koniecznie musi poznać szczegóły sprawy. 

Przyznam szczerze, że po początkowym zachwycie miałam chwilę zwątpienia – a może raczej strachu? Bałam się, że za chwilę okaże się, że to, co już przeczytałam, okaże się czymś innym, niż mi się wydawało, a pomysł na całość fabuły ostatecznie będzie inny, nie tak dobry. Na szczęście to uczucie euforii i totalnego zachwytu pomysłem Jacka Kalinowskiego pozostało ze mną do końca. 

Właśnie – do końca. Bo koniec powieści również jest niesamowity. Choć nie jestem przekonana, czy możemy mówić o jednym zakończeniu. Dlatego napiszę tak: jego pierwsza część, to, jak zakończyło się przenoszenie się Laury w czasie, było wstrząsające i niespodziewane. Zupełnie nie pomyślałam, że fabuła może pójść w tę stronę. Druga część, będąca już raczej epilogiem, świetnie wkomponowała się w całość – ale też w pewien sposób zaskoczyła. Dlatego jeśli szukacie nieoczywistych historii i rozwiązań, to powieść Jacka Kalinowskiego zdecydowanie powinno się znaleźć na waszej liście do przeczytania.

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Sześć snów Laury Szuster" Jacek Kalinowski

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Sześć snów Laury Szuster, Jacek Kalinowski

Sześć snów. Sześć podróży w czasie. Jedyna szansa, żeby zapobiec śmierci matki. Śmierci, która już się wydarzyła.

02 lipca 2024

RECENZJA

Miejsca cieniste, Jacek Kalinowski

To powieść, którą z czystym sumieniem można polecić osobom sceptycznie nastawionym do tego gatunku – warto po nią sięgnąć dla świetnie wykreowanych bohaterów, o ...

13 listopada 2023

NOWOŚĆ

Miejsca cieniste, Jacek Kalinowski

Opowieść o tym, jak ludzkie losy – dawnych przyjaciół, niedoszłych kochanków, sąsiadów, bliskiej rodziny i przypadkowo poznanych osób – splatają się bezpowrotnie.

29 maja 2023

RECENZJA

Kształt ciemności, Jacek Kalinowski

{mosimage} Ciemna strona niejedną ma formę. W książce Kształt ciemności Jacek Kalinowski najwyraźniej postawił sobie za cel pokazać ich jak najwięcej.

26 czerwca 2008