Jakiś czas temu leciałam samolotem. Traf chciał, że mieliśmy opóźnienie i jeszcze na lotnisku skończyłam aktualną lekturę. Pod ręką miałam tylko czytnik, a na nim między innymi „Tańczącego Trumniarza” Jeffery’ego Deavera. Wiedziałam, że to któraś ze starszych powieści autora (jak później sprawdziłam: to druga część cyklu o Lincolnie Rhymie i Amelii Sachs, z 1998 roku), obecnie wznowiona. Postanowiłam więc skorzystać z okazji i nadrobić zaległości. Nie wiedziałam jednak, o czym jest książka. Jakie więc było moje zaskoczenie, kiedy w jednej z pierwszych scen wybucha samolot…
Lincolna od badanej właśnie sprawy – tajemniczego zniknięcia agenta federalnego – odrywa pościg za Tańczącym Trumniarzem. To nieuchwytny dotychczas płatny zabójca, który tym razem poluje na trzech pilotów, świadków pewnego wydarzenia. Pierwszego już zlikwidował – właśnie podkładając bombę pod samolot. Rhyme ma 45 godzin, by schwytać mordercę i ocalić pozostałych. Czy mu się to uda? Kto wygra ten pojedynek: kryminalistyk czy morderca? Jedno jest pewne: obaj są równie inteligentni i równie konsekwentni. Ale czy aby nie łączy ich coś więcej…?
Użyłam słowa „pojedynek”, ale nie tak nazwałabym relację Rhyme’a z Tańczącym Trumniarzem. To raczej swoisty taniec, w którym jedna strona zawsze wyprzedza o krok drugą (a zasapany czytelnik próbuje za nimi nadążyć). Nie da się ukryć, że akcja powieści ma szybkie tempo i ten, kto lubi rozsmakowywać się opisami psychologicznych zawiłości bohaterów, poczuje się rozczarowany – zwyczajnie nie będzie miał na to czasu. Nie znaczy to jednak, że postaciom brak psychologicznej głębi, o nie. Po prostu Deaverowi wystarczy kilka zdań, by naszkicować wyrazistą, pełnokrwistą postać. Choć akurat tym razem, tworząc powieściowego mordercę, nieco według mnie przeholował. Ale nawet przerysowanie tej postaci nie było w stanie zaburzyć przyjemności płynącej z lektury.
Typowa dla amerykańskiego pisarza jest tu narracja – fragmenty opisujące śledztwo przeplatają się z przemyśleniami mordercy. Ponownie też Deaver, jak zresztą niemal zawsze, świetnie buduje napięcie. Kilka twistów – bo jeden to byłoby dla tego autora stanowczo za mało – sprawia, że od książki trudno się oderwać. Autor wręcz mnoży zaskoczenia. Niektóre jednak, co trzeba podkreślić, uważny czytelnik jest w stanie przewidzieć (na przykład to, kto kryje się pod pseudonimem Tańczący Trumniarz). Chwilami tylko wciąż rosnące napięcie łamią wtręty na temat lotnictwa. Ale to też przecież charakterystyczna cecha twórczości pisarza: Deaver przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że jeśli już bierze na warsztat jakiś temat – czy są to tatuaże (vide „Kolekcjoner skór”), zagrożenia współczesnej techniki („Pocałunek stali”) czy stalking („Twój cień”) – to studiuje go bardzo wnikliwie. W „Tańczącym trumniarzu” znajdziemy więc dokładne opisy lotów, pojemności silników, paliwa i innych kwestii technicznych. I choć nie jestem pasjonatką tematu, amerykański pisarz potrafi wpleść wszystkie te informacje na tyle bezboleśnie, że nie poczułam się znudzona. Nie nudzi też ani odrobinę analiza dowodów – chyba nikt tak wnikliwie nie podchodzi do zagadnienia jak Lincoln Rhyme. Dzięki temu czytelnik ma okazję dowiedzieć się co nieco na przykład o rodzajach piasku czy składzie poszczególnych substancji. To wszystko jest podane z typową dla Deavera drobiazgowością, a jednocześnie z lekkością, dzięki czemu czytelnik nie czuje się przytłoczony nadmiarem informacji.
Jeśli więc lubicie twórczość tego amerykańskiego autora, a jeszcze nie czytaliście „Tańczącego Trumniarza”, śmiało sięgnijcie po tę powieść – na pewno was nie rozczaruje (a przy okazji będziecie mogli przekonać się, jak rozwijała się relacja Sachs i Rhyme’a – bo przypomnijmy: to dopiero druga część cyklu o tych bohaterach). A jeśli jeszcze nie znacie pisarstwa Jeffery’ego Deavera – cóż, najwyższa pora to nadrobić. Z jednym zastrzeżeniem: może lepiej nie czytajcie tej książki w samolocie.
Katastrofa jest blisko. Bliżej, niż myślisz…
30 sierpnia 2024
Jeffery Deaver odwiedzi Wrocław!
23 maja 2024
„Nocny obserwator” to kolejna wariacja historii, którą Deaver opowiada we wszystkich częściach cyklu o Rhymie i Sachs. Ale ja tę powtarzalność lubię, bo zapewnia mi ...
20 maja 2024
Nowe wydanie najsłynniejszej serii kryminalnej mistrza intrygi Jeffery’ego Deavera!
09 maja 2024
Lincoln Rhyme i Amelia Sachs powracają z kolejną mroczną sprawą.
18 stycznia 2023
Trzeci tom trzymającej w napięciu serii o Colterze Shaw.
22 czerwca 2022
Druga część pełnej tajemnic i zwrotów akcji serii o Colterze Shawie.
22 listopada 2021
Lincoln Rhyme i Amelia Sachs powracają!
06 czerwca 2019
„Pogrzebani” to trzynasta część cyklu o Lincolnie Rhymie i Amelii Sachs. Tym razem wyruszają za Atlantyk, by pomóc w śledztwie włoskiej policji, która nie przyjmuje ...
13 listopada 2018
Dziś ukazało się nowe wydanie powieści „Puste krzesło” - trzeciej części cyklu, którego bohaterem jest nowojorski kryminalistyk Lincoln Rhyme.
02 sierpnia 2018
Wczoraj w księgarniach pojawiło się nowe wydanie „Tańczącego trumniarza” - drugiej powieści o Lincolnie Rhymie.
06 lipca 2018
„Pocałunek stali” Jeffery'ego Deavera to dwunasta część przygód Lincolna Rhyme’a i Amelii Sachs. Powieść ukazała się pod naszym patronatem.
23 stycznia 2018
„Rhyme (…) występował w serii powieści opartych na sprawach, które prowadził, i kilka razy pisał do autora, zarzucając mu przedstawianie fałszywego obrazu pracy nad ...
05 stycznia 2018
„Kolekcjoner skór” to thriller psychologiczny, w którym autor do ostatnich stron gra z czytelnikiem, po raz kolejny udowadniając, że w tworzeniu twistów i twiścików ...
05 grudnia 2016
Czytamy: Deaver, myślimy: pokręcona fabuła, częste zwroty akcji, wnikliwość opisów. I wszystko to znajdziemy w najnowszej powieści amerykańskiego pisarza, zatytułowanej ...
10 października 2016
Już dziś pod naszym patronatem ukazała się powieść "Panika" Jeffery'ego Deavera. To kolejna część cyklu, którego bohaterką jest Kathryn Dance. Tym razem agentka biura ...
20 września 2016
W „Kolekcjonerze Kości” Jeffery Deaver stworzył genialnego śledczego Lincolna Rhyme’a. Teraz Rhyme musi wytropić kolejnego mordercę.
03 marca 2015
Nie znajdziemy w "Październikowej liście" Lincolna Rhyme’a, Amelii Sachs czy Kathryn Dance. Znajdziemy za to, jak zawsze u tego amerykańskiego pisarza, pełną napięcia ...
06 czerwca 2014
Wczoraj na księgarnianych półkach pojawiła się "Październikowa lista" Jeffery'ego Deavera. Specjalista od twistów tym razem prezentuje czytelnikom historię porwania ...
23 kwietnia 2014
„Pokój straceń” to książka w dorobku Deavera wyjątkowa. Przede wszystkim dlatego, że – jak przyznał w jednym z wywiadów sam autor – jest jego pierwszą jawnie ...
08 listopada 2013
Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy lubią przygody Lincolna Rhyme'a i Amelii Sachs: jutro swoją premierę będzie miał najnowszy thriller Jeffery'ego Deavera, ...
09 września 2013
Deaver ma talent do zwodzenia czytelników.
02 listopada 2012
Książka jest dobra, ale nie porywa.
07 czerwca 2011
Prezentujemy fragment wywiadu z Jeffery Deaverem przeprowadzonego przez Roberta Ziębińskiego dla tygodnika "Newsweek".
29 maja 2009
We wstępie do tomu Deaver pisze: „Opowiadanie przypomina pocisk wystrzelony przez snajpera. Szybki i porażający”. I opowiadania pisarza takie właśnie są.
09 stycznia 2009
I właśnie ten ostatni element w Dwunastej karcie powoduje, że jest mi smutno. Bo poprzednia część przygód Rhyme’a, "Mag", dowiodła, że autor ten w tworzeniu zasłon ...
15 lutego 2008
Wszystkie nowelki – na tle samego zbioru być może miejscami nierówne - na tle gry suspensem w literaturze gatunkowej są bez wyjątku pierwszorzędne.
04 stycznia 2008
Są w „Lekcji jej śmierci” wszystkie elementy, które przyniosą w niedługim czasie sławę Deaverowi.
29 listopada 2007
Antagonistą będzie tym razem – choć do takich „nawiedzonych” szaleńców Deaver me przecież predylekcję – Daniell Bell, samozwańczy syn Charlesa Mansona, który ...
24 sierpnia 2007
Zaryzykuję tezę, że „Mag” to najlepsza - a przynajmniej najbardziej wyrafinowana - powieść Jeffery’ego Deavera.
24 sierpnia 2007
Zimny Księżyc stoi w pełni, / w jego blasku ziemi trup. / Czas wędrówki się dopełnił, / drogi kres wyznacza grób.
23 kwietnia 2007
Dwa lata temu (...) zostałem zapytany przez pewną starszą kobietę: „Czytam pana książki, i chciałabym poruszyć sprawę przemocy w nich.” Pomyślałem – „oho!”, ...
16 kwietnia 2007