Po świetnym „Uwikłaniu” Zygmunt Miłoszewski ponownie zabiera czytelnika na spotkanie z prokuratorem Teodorem Szackim. Tym razem akcja powieści rozgrywa się w Sandomierzu w 2009 roku.
Nieudane małżeństwo oraz warszawska monotonia sprawiają, że bohater powieści postanawia przenieść się do Sandomierza właśnie, aby zacząć nowe życie. Niestety rzeczywistość nie przedstawia się różowo – współpracownicy są niechętnie nastawieni do prokuratora ze stolicy. To samo można powiedzieć o mieszkańcach Sandomierza. Każdy z nich posiada swoje tajemnice, a to oznacza wrogość do każdej nowej osoby w mieście.
I właśnie tym malowniczym mieście nad Wisłą zostaje brutalnie zamordowana kobieta – powszechnie znana i lubiana działaczka społeczna, której reputacja nie wzbudzała nigdy zastrzeżeń. Do prowadzenia śledztwa zostaje zaangażowany Szacki, ponieważ jako jedyny nie znał denatki osobiście. Początkowo nie jest mu łatwo prowadzić sprawę, gdyż współpracownicy patrzą na niego przez pryzmat „warszawki”, lecz kiedy giną kolejni ludzie i zaczyna robić się niebezpiecznie, zyskuje ich zaufanie oraz z każdym krokiem przybliża się do rozwiązania tajemnicy.
„Ziarno prawdy” to kryminał, który czyta się jednym tchem. Jest niesamowicie rozbudowany. Poznajemy nie tylko wewnętrzne rozterki głównego bohatera, ale wiemy też, co dzieje się w głowie mordercy. Miłoszewski pozwala czytelnikowi poznać inne ważne postacie, które towarzyszą Szackiemu na stronach powieści. Są to na przykład prokurator Barbara Sobieraj - najbliższa przyjaciółka ofiary, która na początku traktuje naszego bohatera z niechęcią, choćby dlatego, że przejął jej sprawę. Z czasem jednak jej nastawienie do Szackiego ulegnie zmianie. To także Maria Miszczyk, dla przyjaciół Misia – amatorka domowych wypieków, kojarząca się Szackiemu z latami spędzonymi w przedszkolu z powodu matczynego podejścia do swoich podwładnych , czy też inspektor Leon Wilczur, posiadający duże doświadczenie w pracy w dochodzeniówce i który…. tu pozwolę sobie na małe niedopowiedzenie.
Powieść szybko się czyta, ponieważ autor w niesamowity sposób bawi się z czytelnikiem w „kotka i myszkę”: wydaje się, że już-już poznamy, kim jest morderca, by chwilę później ta pewność przeszła w wątpliwość. Napięcie to rośnie, to opada, a zakończenie okazuje się totalnie zaskakujące. Oprócz stworzenia świetnie skonstruowanej fabuły i misternej intrygi Miłoszewski w interesujący sposób opisuje Sandomierz. Dzięki ciekawie opowiedzianej historii miasta powieść ta nie jest tylko rewelacyjnym kryminałem, ale może nawet służyć jako przewodnik po Sandomierzu.
Uważam, że „Ziarno prawdy” to jeden z lepszych kryminałów w ogóle (a do tego POLSKI!), spośród tych, które dotychczas udało mi się przeczytać. Hm… może w tym roku na urlop wybiorę się do Sandomierza?
Tegorocznym laureatem Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru, przyznawanej za całokształt twórczości, będzie Zygmunt Miłoszewski.
02 listopada 2020
„Kwestia ceny” to thriller przygodowy na nowe czasy.
23 czerwca 2020
I to właśnie one czynią tę książkę tak prawdziwą. Nie skomplikowana intryga, nie odrzucający obraz społeczeństwa, w jakim przyszło nam żyć, nie plastyczny język i ...
30 marca 2015
Tej premiery nie możemy pominąć milczeniem - od kilku dni na księgarnianych półkach znajdziecie "Gniew" Zygmunta Miłoszewskiego. To długo oczekiwany finał kryminalnej ...
13 października 2014
Gdyby potraktować tę powieść całkiem serio, stałaby się niestrawną mieszanką ogranych do cna motywów: tajemnicy ukrytej w obrazie, poszukiwania skarbów, pościgów z ...
05 lipca 2013
Fani twórczości Zygmunta Miłoszewskiego nareszcie doczekali się nowej powieści! Ale bez prokuratora Szackiego - "Bezcenny" to thriller o poszukiwaniu tajemnicy zaginionego ...
26 czerwca 2013
Teodor Szacki powraca, tym razem na tle relacji polsko-żydowskich. Dziś premiera Ziarna prawdy Zygmunta Miłoszewskiego.
05 października 2011
Szackiego, naszego bohatera, czyta się pięknie, każdą jego wątpliwość, każde jego posunięcie, śledcze i poza nim, ciągle narastające w nim wkurwienie (przepraszam – ...
30 lipca 2007
Cenne jest to, że horror odzywa się u nas głośniej: w 2004 Zaremba Plamą na suficie połączył warszawski obyczaj z grozą, w Krakowie (także w wersji lokalnej) bryluje ...
29 czerwca 2007