Harjunpää i dręczyciel kobiet, Matti Yrjana Joensuu

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 15 stycznia 2014

Harjunpää i dręczyciel kobiet

Autor: Matti Yrjana Joensuu
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kojro

Dzikie bestie

Tytuł powieści fińskiego autora nie pozostawia wątpliwości, że czytelnika czeka lektura ponura, przygnębiająca i mroczna. I taka właśnie ta książka jest od pierwszych stron do samego końca. Co naturalnie powinno tylko zachęcić wszystkich wielbicieli skandynawskiego kryminału.

Policjant z wydziału kryminalnego Timo Harjunpää jest zmęczony i przepracowany. Policja cierpi na braki personalne i na głowę Timo spada lawina rozpoczętych, rozgrzebanych śledztw i nagromadzonych miesiącami starych, nierozwiązanych spraw. W dodatku ciągle napływają zgłoszenia nowych przypadków naruszenia prawa i wszelkiego rodzaju innych nieszczęść. Jakby na Helsinki spadła jakaś plaga. Najpilniejszym zadaniem wydaje się jednak złapanie gwałciciela, który grasuje po mieście. Jego desperacja zdaje się rosnąć z każdą kolejną ofiarą. Na początku tylko zagadywał, potem zaczął stosować przemoc. W końcu doprowadził do tego, że jedna z kobiet już nigdy nie odzyska przytomności.  Harjunpää i jego koleżanka z wydziału do przestępstw na tle seksualnym czuję coraz większą presję. Jeśli nie złapią sprawcy szybko, będzie tylko gorzej. Rozpoczyna się obława.

Można odnieść wrażenie, że zboczeniec, którego szukają policjanci, to przerażający, bezwzględny potwór. Tyle że i jego obserwujemy prawie od samego początku. I powoli poznajemy historię, motywy i pragnienia tego biednego, żałosnego człowieczka, który poza odrazą budzi też litość, niesmak i smutek. Jarkko nigdy nie poznał, czym jest miłość, czułość czy chociażby normalna rozmowa z kobietą. Nigdy żadna się nim nie zainteresowała. Żadna nie potraktowała go poważnie. Słyszał tylko ich pogardliwy śmiech i protekcjonalny ton. Swoją wiedzę na temat tych fascynujących istot, których pożąda, a równocześnie się boi, czerpie z pornograficznych zdjęć, plakatu z nagą dziewczyną. Podsłuchuje sąsiadkę w łazience, przypominając sobie, jak ona wygląda. Z lornetką czai się przy oknie, by obserwować ćwiczącą w mieszkaniu naprzeciwko kobietę. Pod łóżkiem ma dmuchaną lalkę, do której usiłuje się tulić i z którą próbuje nawiązać rozmowę, ale rozwarte szeroko plastikowe usta milczą.

To nie jedyny nieszczęśliwy, zagubiony i niebezpieczny mężczyzna w tej powieści. A jego ofiary to tylko niewielka część tych wszystkich nieszczęsnych kobiet, które stają się łupem trawionych chorym pożądaniem samców. Można odnieść wrażenie, że cały świat zaludniają dręczyciele i ich ofiary. Nie zawsze odbywa się to tak drastycznie, jak w przypadku nastolatki, którą zgwałciło pięciu chłopaków. Czasami sprawcą nieszczęścia jest szef zmuszający pracownicę do stosunku. Albo zwierzchnik  Harjunpy, który o wydziale przestępstw na tle seksualnym mówi lekceważąco „biuro seksu”. Nawet główny bohater uważa, że niektóre z ofiar były same sobie winne. On sam również ma myśli, których się wstydzi, odczuwa pożądanie, którego nie powinien, i po prostu wie, jak łatwo mężczyzna przemienia się w dziką bestię. I że nie każdy potrafi tę bestię w sobie okiełznać.


Gaja Grzegorzewska

Harjunpää i dręczyciel kobiet
Matti Yrjänä Joensuu
Przekład: Bożena Kojro
Wydawnictwo Kojro
Nadarzyn 2013

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Harjunpää i dręczyciel kobiet" Matti Yrjana Joensuu

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

Harjunpaa i kapłan zła, Matti Yrjana Joensuu

„Harjunpää i kapłan zła” to powieść, która ma w sobie wszystko, co powinien zawierać dobry kryminał. Ale polecam ją w szczególności tym, którzy od ...

09 kwietnia 2014