Piasek Saraswati, Risto Isomäki

Autor: Marta Zagrajek
Data publikacji: 20 listopada 2014

Piasek Saraswati

Autor: Risto Isomäki
Przekład: Bożena Kojro
Wydawnictwo: Kojro

Kiedy ocean staje się cmentarzem

Saraswati. Atlantyda. Łomonosow. Trzy kwestie, które bez ogromnego zbiegu okoliczności zapewne nie miałyby ze sobą styczności. Po części dlatego, że dwie z nich są legendarne, a trzecia fikcyjna. Co je łączy? Jak układa się współpraca rosyjskiego oceanologa z indyjskimi badaczami? Czy różnice kulturowe nie będą przeszkodą w codziennych czynnościach? Dlaczego Saraswati jest już tylko legendą, podobnie jak Atlantyda?

„Piasek Saraswati” to thriller, który uderza w czuły punkt naszej świadomości. Co się stanie, gdy nie będziemy w stanie zapanować nad naturą? Dlaczego wydaje nam się, że mimo wszystko umiemy to zrobić? Poznajemy w tej powieści wielu bohaterów, w różny sposób związanych z badaniem przyrody. Niewątpliwie jednak na prowadzenie wysuwa się Sergiej. Poznajemy go w jego żywiole – w podwodnej łodzi własnego autorstwa o wdzięcznej nazwie Łomonosow. Wtedy jeszcze nie wie on, jak bardzo zmieni się jego życie w ciągu kilku miesięcy. Czy człowiek zwycięży w walce z naturą? Czy ogromny rozwój technologiczny będzie w stanie ocalić nas przed nieuchronną konsekwencją naszych czynów? Na wszystkie te pytania poznacie odpowiedzi w „Piasku Saraswati”, przy akompaniamencie zgrabnej i logicznej fabuły.

Risto Isomäki powraca w moje progi z tym tajemniczym tytułem. Przyznam, że o ile słyszałam o Gangesie (który dodatkowo kojarzy mi się z Ganeśą, więc trudno nie zapamiętać), o tyle Saraswati niewątpliwie przywoływało obraz Indii, ale nie wiązało się z niczym konkretnym. Spieszę wyjaśnić:  to mityczna (choć badania udowadniają, że jednak istniała) podziemna rzeka w Indiach oraz jedna z personifikacji Krishny. Tym, którzy nie znają kultury indyjskiej, polecam ten artykuł. Wiele informacji na ten temat znajdziecie właśnie w „Piasku Saraswati”, co tylko potwierdza ogrom researchu, którego dokonał autor przed napisaniem książki (inna sprawa, że jest to zgodne z jego zainteresowaniami). Dodaje to wiarygodności, bo nie muszę szukać potwierdzenia informacji zawartych w książce, tylko mogę zaspokajać swoją ciekawość. Jeśli dodatkowo interesuje Was kultura indyjska, oceanologia czy po prostu szeroko ujęte środowisko naturalne, to książki Risto powinny znaleźć się na Waszych półkach!

Podobnie jak inna powieść tego pisarza, „Lit-6”, „Piasek Saraswati” jest bardzo dobrze napisany, bez logicznych błędów, i stanowi świetne połączenie dobrej sensacji z wiedzą pożyteczną (a pomyśleć, że nie lubiłam thrillerów ekologicznych!). Czytając te dwie książki, przekonałam się do tego gatunku literackiego – pokazują, że potrafi to być znacznie więcej niż tylko proekologiczny bełkot bez poparcia dowodami naukowymi. W tej pozycji znajdziecie mnóstwo monologów wewnętrznych, wczujecie się w postać bohatera, który utracił w życiu wiele, a mimo to się nie poddał; po prostu nie miał powodu, by ruszyć z miejsca. Czy Indie dodały mu skrzydeł?

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Piasek Saraswati" Risto Isomäki