Komisarz Borewicz, Krzysztof Szmagier

Autor: Robert Ostaszewski
Data publikacji: 23 maja 2009

Komisarz Borewicz

Autor: Krzysztof Szmagier
Wydawnictwo: Wydawnictwo

Nie jest to chyba wynik nostalgii za Polską Rzeczpospolitą Ludową, raczej zainteresowania nieznanym tych, którzy nie posmakowali życia w tamtych czasach. Tak czy siak – kilka lat temu pojawiła się moda na PRL, rozmaite gadżety i (po)twory rodem z Ludowej. Nie dziwi więc że odkurzono także milicyjnego komisarza Borewicza z najpopularniejszego chyba PRL-owskiego serialu kryminalnego 07 zgłoś się. Niedawno komisarz Borewicz, czyli Bronisław Cieślak, wystąpił nawet w reklamie jednej z sieci telefonii komórkowej, a teraz pojawiła się książką, w której przedstawia się jego współczesne przygody, czyli Komisarz Borewicz. 07 zgłasza się… po latach Krzysztofa Szmagiera.

Zanim o samej książce – wypada słów kilka rzec o Szmagierze. To dziennikarz, reżyser i scenarzysta, który między innymi współtworzył takie seriale jak Przygody psa Cywila czy właśnie 07 zgłoś się. I – niestety – w Komisarzu Borewicz… widać, że Szmagier bardziej jest scenarzystą niż rasowym pisarzem. Zresztą, autor i wydawca trochę się asekurują, umieszczając na okładce właśnie słowo „scenariusz”. I pewnie stąd bierze się pewna szkicowość przedstawionej w niej historii. Niektóre wątki aż proszą się o pociągnięcie. Cóż, to jednak scenariusz...

Rzecz dzieje się w niewielkim mieście Dębniki gdzieś na tzw. ścianie wschodniej. Miasteczku bardzo stereotypowym, którym trzęsą ksiądz proboszcz do spółki z kilkoma miejscowymi notablami, nabijającymi sobie kabzy nie zawsze w sposób zgodny z prawem. Trafia tam „posiwiały mężczyzna z lekko postarzałą twarzą” (zdarza się, że niektórzy mówią do niego „Dziadek”), czyli właśnie komisarz Borewicz, zesłany z Warszawy. Coś przeskrobał? Nie, raczej nie pasował do “nowego”, które nastało w policji, nie przejmował się politycznymi gierkami i “okazywał wyraźną niechęć do religii. W Dębnikach też nie będzie miał lekko, bo jego nowy przełożony, dużo od Borewicza młodszy, niespecjalnie lotny a do tego niezwykle ambitny Węglewski od początku znajomości krzywo na niego patrzy. Tuż po przybyciu do miasteczka trafia się komisarzowi poważna sprawa - ktoś zabija bogatego i wpływowego urzędnika. Poszlaki wskazują na jego dużo młodszą kochankę, najładniejszą dziewczynę w okolicy. Co więcej Węglewski, nim jeszcze na dobre rozpoczął śledztwo, zdaje się być pewny, że to właśnie dziewczyna jest winna zbrodni. Borewicz ma jednak wiele wątpliwości, szczególnie gdy dowiaduje się o podejrzanych inwestycjach w miasteczku i zagranicznych kontach urzędników. Podejrzewa, że dziewczyna została wybrana na kozła ofiarnego w sprawie o zdecydowanie grubszym zakroju.

Jako się rzekło, książka jest pełna stereotypów, wielokrotnie wykorzystywanych czarno-białych schematów rodem z taniej publicystyki. Jeśli ksiądz - to wiadomo że nieprzyjemny typ rozbijający się drogim samochodem i bardziej zainteresowany umacnianiem swojej pozycji w lokalnym światku niż problemami owieczek. Jeśli urzędnik - to łapówkarz, który ma gdzieś wspólne dobro; i tak dalej, i tym podobne. Może owe stereotypy i schematy nie byłby aż tak widoczne, gdyby nie szkicowość książki. Właściwie najciekawsza w całej książce jest właśnie postać tytułowego bohatera, choć Szmagier przesadnie jej nie eksponuje. Autor ciekawie pokazał, jak mógłby wyglądać “podrywacz i polski James Bond” po latach (wielu). Pozbawiony złudzeń, ale jednak nie do końca zgorzkniały i zrezygnowany, świadomy ograniczeń spowodowanych wiekiem, ale wciąż jeszcze potrafiący działać skutecznie. I nieodmiennie niepokorny i obdarzony ciętym poczuciem humoru.

Trudno mi powiedzieć, czy Szmagier zamierza kontynuować współczesne przygody komisarza Borewicza. Ale - jak mi się zdaje - nie jest to wcale wykluczone, bo w końcu moda na PRL wciąż trwa.   

Komisarz Borewicz. 07 zgłasza się… po latach, Krzysztof Szmagier

Wydawnictwo Fontanna, Warszawa 2009

Stron: 100

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Komisarz Borewicz" Krzysztof Szmagier

PRZECZYTAJ TAKŻE

RECENZJA

07 zgłoś się, Krzysztof Szmagier

{mosimage} Kultowy serial "07 zgłoś się" swą dosłownością przypominał szczery, czarny kryminał: był cyniczny bohater, PRL-owska kombinatoryka walutą i ...

13 czerwca 2007