Budapeszt noir, Vilmos Kondor

Autor: [press]
Data publikacji: 09 lipca 2009

Budapeszt noir

Autor: Vilmos Kondor

O ile twórczość węgierskich pisarzy – by tak rzec – z głównego nurtu jest w Polsce całkiem nieźle znana a kolejne tłumaczenia książek choćby Imre Kertésza czy Petera Esterhazy’ego wychodzą u nas w miarę regularnie, o tyle węgierska proza o nieco lżejszym zakroju jest polskiemu czytelnikowi prawie zupełnie nieznana. A szkoda, bo trafiają się w niej rzeczy naprawdę intrygujące i warte uwagi, czego dowodem jest wydany u nas niedawno kryminał retro Vilmosa Kondora.   

Budapeszt noir jest powieścią podobną do wydanej niedawno książki urodzonego w Szkocji Philipa Kerra Marcowe migdały. I nie chodzi tylko i wyłącznie o to, że akcja obu powieści rozgrywa się w tym samy, 1936 roku (w pierwszym przypadku na Węgrzech, w drugim – w Niemczech), ale o to, że w obu autorzy zastosowali bardzo podobną formułę kompozycją, mieszając dobrze poprowadzoną kryminalną intrygę z ciekawymi, wnikliwymi opisami pogrążających się w faszystowskim obłędzie krajów i społeczeństw.

Już tytuł powieści wyraźnie wskazuje, do jakiej tradycji odwołuje się Kondor – chodzi o oczywiście o klasyczny czarny kryminał. I faktycznie można w niej bez trudu znaleźć chwyty znane choćby z powieści Chandlera, choć głównemu bohaterowi Budapeszt noir daleko do detektywa Marlowe’a. Jest nim dziennikarz piszący o sprawach kryminalnych, Zsigmond Gordon. Przez lata mieszkał w Stanach Zjednoczonych, pracując w wychodzącej tam węgierskiej gazecie, zdecydował się jednak wrócić do kraju, w którym pod jego nieobecność sporo się zmieniło. Prowadzi życie raczej spokojne i uregulowane, ma pracę, z której jest zadowolony (choć nie do końca umie dogadać się z szefem), atrakcyjną i oddaną mu kobietę, z którą mimo drobnych nieporozumień całkiem dobrze mu się układa i nieco zwariowanego dziadka, który cały czas poświęca na poszukiwania receptury idealnych konfitur. Z pewnym niepokojem obserwuje to, co dzieje się na Węgrzech pod rządami coraz bardziej proniemieckich władz, od polityki jednak stara się trzymać na dystans.

Gordon od zaprzyjaźnionego policjanta dostaje informację o zbrodni, która początkowo wydaje się dosyć zwyczajna. W dzielnicy uciech znalezione zostaje ciało młodej, pięknej kobiety, którą ktoś pobił na śmierć. Wszyscy początkowo przyjmują, że to prostytutka zakatowana albo przez klienta, albo swojego alfonsa. Początkowo również i Gordon – ot, uważa to za materiał do krótkiej notki w kronice kryminalnej. Bardziej z braku zajęcia niż z obowiązku zaczyna jednak drążyć sprawę (nie bez znaczenia jest też fakt, że jego narzeczona zarzuca mu, że nie poświęca należytej uwagi biednej dziewczynie, o którą nikt nie dba). Okazuje się, że im dalej w las, tym więcej drzew – sprawa okazuje się coraz bardziej dziwaczna i tajemnicza. Gordon odkrywa, że policjanci niespecjalnie interesują się śledztwem, że zabita była Żydówką a w torebce miała żydowski modlitewnik. Sporo ryzykując, uruchamia swoje kontakty w półświatku i dowiaduje się, że kobieta była córką wpływowego i bogatego biznesmena oraz że faktycznie w ostatnich miesiącach prostytuowała się. Dlaczego? O co w tym wszystkim chodzi? I komu zależało na śmierci kobiety? Aby odpowiedzieć na wszystkie to pytania, Gordon będzie musiał poznać wstydliwe rodzinne tajemnice i skrzętnie skrywane grzeszki polityków. I – jak się okaże – zaryzykować życie nie tylko własne, ale również najbliższych, bo ze ścigającego stanie się ściganym.

Powieść Kondora oparta jest na sprawdzonych, czytelnych schematach a intryga należy do kategorii przewidywalnych, ale mimo to ma swoje zalety. Przede wszystkim dobrze nakreślone, psychologicznie wiarygodne i zwyczajnie ciekawe postaci zarówno pierwszo- ,jak i drugoplanowe. Poza tym z Budapeszt noir można naprawdę wiele dowiedzieć się o przedwojennych Węgrzech. Cóż, ciekaw jestem kolejnych części cyklu z Gordonem, mam nadzieję, że zostaną przetłumaczone na polski.

 

Budapeszt noir, Vilmos Kondor

Przełożył: Marcin Bobiński
Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2009
Stron: 254

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Budapeszt noir" Vilmos Kondor