Artykuły o Jeanette Obro i Ole Tornbjergu

Artykuły o Jeanette Øbro i Ole Tornbjergu

"Krzyk pod wodą" jest pierwszą wspólną powieścią małżeństwa Jeanette Øbro i Ole Tornbjerga. Mamy dla Was trzy artykuły o autorach i ich książce.

"Metro Express" (źródło)

O autorach
• Jeanette Øbro Gerlow urodziła się w 1969 roku. Z wykształcenia jest położną, a także designerem multimedialnym. Pracowała jako konsultant, ale kilka miesięcy temu zwolniła się z pracy, by móc całkowicie poświęcić się pisaniu.

• Ole Tornbjerg urodził się w 1967 roku, studiował komunikację, jest też zawodowym producentem filmowy. Pracował jako niezależny producent programów telewizyjnych i filmów dokumentalnych, jest też współtwórcą programu o zmianach klimatycznych „Klimaduks og blærerøv”.

• Pierwsza fabuła Olego była powieścią rozwojową – jego żona nigdy jej nie przeczytała do końca.

• Para ma trójkę dzieci w wieku 11, 14 i 19 lat, dziewczynkę i dwóch chłopców.

Marzenia pisarza?
Pisanie do szuflady lub pisanie natychmiastowych bestsellerów.


*****
Kiedy wydają twoją książkę po raz pierwszy, zawsze jest to wielka sprawa.

Kryminał „Krzyk pod wodą” powstał w domu małżeństwa Jeanette Øbro i Olego Tornbjerga podczas wspólnego popijania kawy i zmywania. Marzenia o pisaniu książek od dawna tliły się w głowach obojga i w końcu pewnego dnia postanowli spróbować.

- Kiedy pisałem moją pierwszą książkę byłem chyba zbyt młody. Żeby bohaterowie nabrali pewnej głębi, potrzebne jest doświadczenie.

Dwadzieścia lat temu Ole Tornbjerg porzucił swoje marzenie o pisaniu i zostawił je w pokoju w pewnym kolektywie. Cały rok spędził ze starą maszyną do pisania i jedyne co udało mu się osiągnąć, to odmowna odpowiedź wydawców.

Jednak pewnej całkiem zwyczajnej soboty, w pewnym domku w Hillerød, marzenie znów wypłynęło na powierzchnię, dając o sobie znać po wielu latach.

- Bardzo chciałbym napisać kryminał – powiedział Ole do swojej żony Jeanette, gdy siedzieli sobie spokojnie czytając gazety. W jej oczach zabłysło jakieś światło. Ona też by chciała.

- Napisałam kilka nowel i dzienników z podróży, wszystko do szuflady, więc też o tym marzyłam – uśmiecha się Jeanette Øbro.
Remont domu zastąpiły godziny spędzane przed komputerem i dyskusje o narzędziach zbrodni nad zlewem z brudnymi naczyniami, aż w końcu „Krzyk pod wodą” zaczął nabierać kształtu.
 
- Mieszkamy w starym domu i dawniej poświęcaliśmy czas głównie na prace remontowe. To właściwie konieczność, ale ostatecznie, co jest ważniejsze: nowe drzwi na taras, czy realizacja własnych marzeń? – pyta Jeanette Øbro, a Ole Tornbjerg dodaje:
- Chcemy to przekazać naszym dzieciom: żeby zawsze realizowały swoje marzenia. Bo źle się dzieje, gdy nadchodzi starość i okazuje się, że człowiek nigdy nawet nie spróbował – mówi. Marzenie zaczęło się spełniać, a trójka dzieci przyglądała się temu z boku. Jeanette ograniczyła swą pracę do połowy etatu, Ole zaś nadal pracował jako niezależny producent filmowy. Jednak pewnego letniego dnia, po trzech i pół roku pracy nad projektem powieści, małżeństwo natknęło się na wiadomość o konkursie wydawnictwa Politiken i nagle mieli nowy cel.

Wraz z nadejściem wiosny doczekali się wreszcie wiadomości: ich książka wygrała konkurs i zostanie wydana latem. Cztery i pół roku po tym, jak Ole opowiedział Jeanette o swoim marzeniu.
I dwadzieścia lat po tym, jak zostawił swoje pierwsze marzenie w pokoiku, w pewnym kolektywie.

- To było coś niesamowicie wielkiego, gdy nam o tym powiedzieli. Naprawdę pomyślałam wtedy: „uszczypnijcie mnie w ramię!” – mówi Jeanette, a Ole niemal pęka z dumy, że może nareszcie wpisać w swoim CV słowo „pisarz”.
- To zupełnie nowy i ciekawy świat, który najpierw musimy poznać. Ale kiedy czyjaś książka zostaje wydana pierwszy raz, zawsze jest to wielka sprawa – mówi.

  ***

"Lokal Avisen" (źródło)

 
Morderstwa stały się pracą na pół etatu dla Olego Tornbjerga i Jeanette Øbro Gerlow. Właśnie wygrali konkurs na najlepszy kryminał organizowany przez wydawnictwo Politiken.

Udane zabójstwo Madsa Wintera

Jeanette Øbro Gerlow i Ole Tornbjerg potrzebowali czterech i pół roku, by napisać kryminał „Krzyk pod wodą”. Książka została wydana w 20 000 egzemplarzy.

„Zło jest bliżej niż myślisz”.
To myśl przewodnia książki Olego Tornbjerga i Jeanette Øbro Gerlow.
Nie dajmy się jednak oszukać faktem, że autorzy mieszkają w przytulnej willi na skraju lasu. Bowiem przy Funkevej zaplanowano morderstwo.

To właśnie tutaj cztery i pół roku temu Mads Winter pozbawiony został życia. Ole i Jeanette zdążyli już znaleźć kolejne ofiary.
Jednak nie musimy obawiać się o własne życie, gdy przychodzi nam spotkać się z parą z Hillerød.
Ole wita nas szerokim uśmiechem na twarzy, a Jeanette wcale nie wydaje się zbyt mordercza.
Nic też nie wskazuje na to, że kawa, którą nam podali jest zatruta.

Morderczy komputer

Zamordowanie Madsa Wintera było rzeczywiście niesamowicie dokładnie zaplanowane. Do ostatniego pchnięcia nożem.
Jednak „narzędziem zbrodni” jest tak naprawdę całkiem niewinny przenośny komputer, który leży właśnie na stole w jadalni. Mads traci bowiem życie w powieści kryminalnej.
Wszystko dzieje się w książce „Krzyk pod wodą”, autorskim debiucie Olego i Jeanette.
O książkce było bardzo głośno jeszcze przed jej wydaniem. Pierwszy nakład to 20 000 egzemplarzy.
Wszystko dlatego, że otrzymała ona nagrodę dla najlepszej powieści kryminalnej, przyznawaną przez wydawnictwo Politiken.
Dzięki temu ich kariera pisarska nagle nabrała rozpędu.

Wijący się węgorz

- Jak myślisz, dlaczego dzwonię?
To pytanie zadał Peter Ålbæk Jensen, gdy zadzwonił do Jeanette Øbro Gerlow.
Dobrze wiedziała dlaczego, spędziła bowiem wiele godzin wpatrując się w swój telefon komórkowy, aż w końcu zadzwonił.

Ole i Jeanette dowiedzieli się, że ich manuskrypt znalazł się wśród czterech finalistów konkursu i że jeszcze tego dnia dowiedzą się, jaki jest ostateczny werdykt.

Śmierć Wintersa napiętnowała życie


- Mieliśmy dobre przeczucia – mówi Ole Tornbjerg o nadziejach na wygraną.
Historia o ginekologu położniku Madsie Winterze i jego śmierci miała dominujący wpływ na życie przy Funkenvej od października 2005 roku.
Ole Tornbjerg jest producentem filmów dokumentalnych. Jeanette Øbro Gerlow ma wykształcenie medyczne i jest położną.
Oboje mają jednak powieść kryminalną we krwi.
Uwielbiają kryminały, co najlepiej widać, gdy spojrzy się na ich półki z książkami. Tłoczą się tu, walcząc o miejsce, powieści kryminalne Rankina o inspektorze Rebusie, książki Jo Nesbø o Harrym Hole, a także pozycje innych autorów, m.in.: Camilli Läckberg, Åsy Larsson czy Stiega Larssona. Towarzyszą im seriale telewizyjne „Zagubieni” i „Twin Peaks”.

Koszmar pisarza

Już wkrótce na jednej z półek znajdzie się także „Krzyk pod wodą”.
Wszystko zaczęło się przy dużym okrągłym stole w jadalni, w październiku 2005 roku. Tej soboty, gdy Ole zaprezentował swoją intrygę kryminalną.
Reakcja była natychmiastowa. Niemal zbyt silna. Bowiem zaprezentowana przez Olego intryga sprowokowała Jeanette do przedstawienie własnych pomysłów i uzupełnień. Nieco zbyt wielu, by Ole gotów był je przełknąć.
Po sześciu miesiącach, w czasie których każde z nich pracowało nad własnym projektem, postanowili, że połączą swoje siły.
Poświęcili się tej pracy tak bardzo, że Jeanette postanowiła ograniczyć swoją aktywność zawodową do pół etatu.
W tym roku mieli dowiedzieć się, czy projekt okaże się owocny, czy też Jeanette ma wrócić do pracy na cały etat.
Wygrana w konkursie wydawnictwa Politiken oznacza, że Jeanette i Ole mogą kontynuować swoją karierę pisarską.
Nadal pracują każde w swoim zawodzie, chcą jednak poświęcić więcej czasu na pisanie.

Pomoc inspektora policji

Pomysł na kolejną książkę jest już gotowy. Tym razem Ole i Jeanette obiecują, że nie zajmie im to cztery i pół roku. Wcześniej przeprowadzone dokładne studia sprawiają bowiem, że napisanie każdej kolejnej książki będzie łatwiejsze.
Jeanette i Ole przygotowali się szczególnie w zakresie tematów policyjnych i psychologicznych.
Pomagał im m.in. inspektor policji z Nordsjælland, Keld Olesen, którego wychwalają pod niebiosa.
Ich zamierzenie było takie, by opowiedzieć historię, w której kwestie psycholoigczne odgrywają znaczącą rolę.
Historia, którą napisali, jest też bardzo nieprzyjemna. Pisarka Anne Grue, która jest członkiem jury konkursowego powiedziała, że po przeczytaniu książki śniły się jej koszmary.

Ogólnie rzecz biorąc, książka spotkała się z gorącym przyjęciem.
Szefowa wydawnictwa, Charlotte Weiss, była przekonana, że powieść napisana została przez doświadczonych pisarzy.
Tak więc, najprawdopodobniej możemy oczekiwać kolejnych morderstw przy Funkevej.

 

 ***

bt.dk (źródło)


Złowieszczy duet

Pozwól dzieciom ochłodzić się w basenie, posmaruj się kremem do opalania i ułóż wygodnie na leżaku z nowym duńskim bestsellerowym kryminałem zatytułowanym „Krzyk pod wodą”.
Krytycy są pełni uznania dla debiutu Jeanette Øbro Gerlow i Olego Tornbjerga. Historia kryminalna, która od samego początku wciąga i przyprawia o dreszcze opowiada o morderstwie, zdradzie, oszustwach, szaleństwie i psychopatii.

Okrucieństwo wpisane w dzień powszedni

Autorzy powieści są parą od 17 lat i mają trójkę dzieci. Życie rodzinne było więc dzielone z pisaniem powieści.

Jednak się to udało. Książka wygrała konkurs na najlepszy kryminał ogłoszony przez wydawnictwo Politiken, a jury okrzyknęło ją „najlepszym duńskim kryminałem”.

– Jesteśmy z tego powodu niesamowicie dumni. Otrzymaliśmy mnóstwo dobrych recenzji. Najwyraźniej dokonaliśmy czegoś, co satysfakcjonuje zarówno czytelników kryminałów, jak i krytyków – mówi Ole Tornbjerg.

Zaczynali każde osobno

Ole, kiedy nie pisze thrillerów, tworzy filmy dokumentalne. Jeanette natomiast przerwała swoją pracę w charakterze managera projektu, by móc poświęcić czas na kolejną książkę.

- Zaczęliśmy pisać każde swoją książkę. Jednak doszliśmy do wniosku, że będzie nam łatwiej, gdy zaczniemy współpracować – opowiada Ole Tornbjerg o współpracy i wskazuje na przeprowadzone przez nich dokładne studia, wiarygodność charakterów i przedsiębiorczość jako klucz do sukcesu.

- Chodzi o to, żeby mieć coś do powiedzenia. My mamy ogormną chęć i potrzebę opowiadania. Chcemy pisać o tym, co dla nas ważne i co nas fascynuje.

Książka opowiada o tym, jak zaniedbanie w okresie dzieciństwa może doprowadzić do tego, że niektórzy ludzie zejdą na złą drogę.
 

Artykuły tłumaczyła Ilona Meriluoto