Wywiad z Kathy Reichs

Wywiad z Kathy Reichs

W "Gazecie Wrocławskiej" i "Dzienniku Bałtyckim" znajdziecie wywiad z Kathy Reichs - antropolog sądową i pisarką, która w październiku odwiedziła Polskę jako gość MFK.

Hanna Wieczorek: Kiedy oglądamy serial „Kości" czy inne poświęcone laboratoriom kryminalistycznym, praca policji wydaje się bardzo prosta. Wystarczy, że poproszą o pomoc medyków sądowych, antropologów czy innych specjalistów i w ciągu pół godziny wszystko już wiedzą.
Kathy Reichs: To chyba największe przekłamanie książek i seriali tego gatunku. Wyników DNA nie otrzymuje się w ciągu kwadransa, czasem trwa to nawet dwa miesiące. Nie wynika to tylko ze specyfiki samego badania, ale także dlatego, że trzeba czekać w kolejce, zanim próbki dostaną się do laboratorium. Nie zawsze też dostajemy kluczowe dowody, które pozwolą ustalić nam, kim jest ofiara i kto jest mordercą. To nie jest tak, że zaraz znajdziemy w tkankach denata jakiegoś owada, który wskaże nam, że ofiara pochodzi z Rumunii. To się tak nie dzieje, w rzeczywistości trwa to znacznie dłużej.
H.W.: I wymaga ciężkiej pracy?
K.R.: To powolny i żmudny proces. Myślę, że gdyby ktoś przyglądał się mojej pracy w laboratorium, byłby bardzo znudzony.


Cały wywiad znajdziecie w dziennikach "Polska Gazeta Wrocławska" i "Polska Dziennik Bałtycki" z 14 grudnia.

 
A tutaj możecie przeczytać wywiad, którego Kathy Reichs udzieliła Portalowi Kryminalnemu