Plotka i jej skutki

Jeśli nowojorska policjantka Nikki Heat oraz dziennikarz Jameson Rook przypadli Wam do gustu, to sięgnijcie po kolejną książkę o przygodach tej sympatycznej i nietuzinkowej pary. Po „Fali upału” enigmatyczny Richard Castle napisał bowiem kontynuację wątku opartego na relacji tej dwójki, którą zatytułował nie mniej gorąco niż pierwszą część, czyli po prostu „Nagi żar”. W książce spotkamy się także z innymi bohaterami poznanymi w pierwszej części, między innymi z duetem detektywów Ochoą i Raleyem, którzy, nie szczędząc sobie nawzajem sarkastycznych i dowcipnych uwag, dostarczają lekturze elementów humorystycznych. „Nagi żar” utrzymany jest na tym samym poziomie co „Fala upału” i jeśli komuś spodobała się pierwsza część, to spokojnie może sięgnąć po drugą. Podobnie z czytelnikami, którym książka nie przypadła do gustu – w kontynuacji raczej nie odnajdą dla siebie niczego nowego.

Intryga kryminalna rozpoczyna się od zagadkowej śmierci redaktorki poczytnego pisma plotkarskiego. Nikki Heat wezwana na miejsce zbrodni zostaje zaskoczona nie tylko sposobem dokonania zabójstwa, ale także obecnością na miejscu Jamesona Rooka. Para po zakończonej współpracy rozstała się nie tylko na gruncie zawodowym. Policjantka rozczarowana tekstem, który dziennikarz napisał na jej temat, zerwała z nim kontakt. Spotkanie okazuje się więc podwójnie dyskomfortowe. Ale to nie koniec. Rook przez ostatnie tygodnie towarzyszył ofierze w pracy i jako osoba najbardziej zorientowana w poczynaniach redaktorki plotkarskiego czasopisma zostaje przydzielony do sprawy w postaci konsultanta. Mamy więc podobny schemat jak w części pierwszej – prowadzenie śledztwa oraz emocjonalno-zmysłowe napięcie między dwójką bohaterów.

Zagadka zabójstwa redaktorki wraz z kolejnymi faktami pojawiającymi się w śledztwie zamiast dążyć ku rozwiązaniu coraz bardziej się gmatwa. Przede wszystkim krąg podejrzanych jest bardzo duży. Okazuje się, że dziennikarka swoją pracą naraziła się prawie całemu światu publicznych ludzi. Wywlekając na światło dzienne ich największe sekrety czy sprawy, które nigdy nie powinny dojść do opinii publicznej, stała się celem nienawiści nie tylko celebrytów, ale i polityków. Przy czym należy zaznaczyć, że była to osoba niemająca żadnych skrupułów, jeśli chodzi o upublicznianie owych sekretów. Dbała jedynie, aby informacje, które publikowała, były sprawdzone. Nie chodziło o zwykłe plotkarstwo, ale o kompromitujące wiadomości pewne w stu procentach. Pewien przełom w śledztwie następuje, kiedy w podobny sposób zaczynają ginąć kolejne osoby. Jest więc podejrzenie, że zabójcą jest seryjny morderca. Na jaw wychodzi także fakt, że redaktorka pracowała nad książką mającą pogrążyć pewną znaną osobę. Heat i Rook idą więc tym tropem w nadziei na zdemaskowanie mordercy.

Narracja w książce idzie dwoma równoległymi torami. Na jednym mamy śledztwo, a na drugim – kontynuację wątku o relacjach Rooka i Heat. W pierwszej części mieliśmy do czynienia z gwałtownym wybuchem uczucia, druga część dotyczy relacji coraz bardziej stabilnej. Dochodzą na przykład takie emocje jak zazdrość. Jak się to wszystko skończy? Polecam zajrzeć do książki.

Powtórzę więc to, co napisałam we wstępie. Sympatykom pierwszej części druga także powinna przypaść do gustu. I oczywiście nadal jest to książka, którą można traktować jako uzupełnienie serialu. Nie przeszkadza to jednak czytaniu jej zupełnie autonomicznie.

Ewelina Dyda

Nagi żar
Richard Castle
Przekład: Katarzyna Godycka
Wydawnictwo 12 Posterunek
Warszawa 2013

Przeczytaj recenzję „Fali upału”