Z nienaturalnych przyczyn, P.D. James

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 27 marca 2014

Z nienaturalnych przyczyn

Autor: P.D. James
Wydawnictwo: Wydawnictwo Buchmann

To nie jest nowa Agatha Christie!

Niech was nie zmyli napis na okładce polskiego wydania trzeciej z kolei powieści angielskiej autorki kryminałów, P.D. James. Nazwać pisarkę „nową Agathą Christie” jest zbyt prostym zaszufladkowaniem.

James jest młodsza od Christie o trzydzieści lat, ale ich okresy twórczości częściowo się pokrywają. Phyllis Dorothy James debiutowała w 1962 roku, czyli w czasie, gdy Christie nadal miała przed sobą czternaście lat życia i trzynaście książek do napisania. Pozornie tematyka, którą podejmują obie autorki w swych powieściach, i świat, który opisują, są podobne. Jest więc Londyn i wielkomiejskie sfery, arystokraci, artyści, klasa średnia i zwykli ludzie pracy, jest i rozkoszna prowincja, malownicza i urocza ze swoimi bohaterami – archetypami: pastorami, lekarzami, wczasowiczami, miejscowymi krezusami i plotkarzami. Jednak powieści Christie, nawet te najbardziej krwawe, to bajki oderwane od rzeczywistości w porównaniu z tym, o czym pisze jej młodsza koleżanka.

I nie chodzi o samą zbrodnię, chociaż James rzeczywiście jest bardziej dosadna i okrutniejsza od Christie. Bardziej chodzi o sposób, w jaki pisarka obnaża nieprzyjemną prawdę o człowieku. A robi to na każdej stronie. Momentami czytelnik może odczuwać nawet pewien niesmak, równocześnie jednak nie może się z nią nie zgodzić. Taki jest świat i takie są zaludniające go kreatury.

Pierwsze dwie strony są krwawe, jednak drugi rozdział wprowadza sielankowy nastrój oraz klimat zbliżony do tego, którym raczyła nas Agatha Christie. Oto komisarz Adam Dalgliesh przyjeżdża do spokojnej, malowniczej, nadmorskiej osady w hrabstwie Suffolk, aby jak co roku spędzić jesienne wakacje ze swoją ciotką Jane. Ma to być prawdziwy wypoczynek: spacery brzegiem morza, od czasu do czasu wizyty u znajomych, wieczory przy kominku, rozmowy z ciotką. Przy okazji Dalgliesh chciałby podjąć decyzję w sprawie swojego ewentualnego ożenku po powrocie do Londynu. Urlop inspektora kończy się jednak już pierwszego wieczoru. Zjawiają się niezapowiedziani goście – mniejsze i większe sławy pisarskiego światka (nadmorski kurort upodobali sobie bowiem londyńscy artyści). Podejrzewają, że zaginął ich sąsiad Maurice Seton, autor poczytnych kryminałów. Wkrótce pojawiają się kolejni nocni goście – miejscowy inspektor i sierżant. Okazuje się, że Seton został znaleziony w swej łodzi na brzegu morza. Martwy, z odrąbanymi dłońmi.

Każdy z sąsiadów mógł mieć z tym coś wspólnego. Każdy ma coś do ukrycia, swoje małe grzeszki i tajemnice. Powoli wychodzą na jaw wzajemne animozje, niechęci, zadry, konflikty, żale i niespełnione nadzieje.

Akcja jest niespieszna, ale sama intryga jest frapująca i trudna do rozszyfrowania, bo autorka podrzuca wiele tropów prowadzących w różnych kierunkach. Jednak najciekawsi są tu bohaterowie. Tu nie ma ludzi dobrych lub złych, pięknych lub brzydkich, złośliwych, nudnych, irytujących, głupich, mądrych. Każda postać jest o wiele bardziej złożona, skomplikowana i nieoczywista. Autorka romansów, która wydaje się pretensjonalną, rozpieszczoną, męczącą pańcią, jest równocześnie twardą, ciężko pracującą na swój sukces, nieszczęśliwą, samotną osobą. Jest wytrwała, bywa hojna, może być ludzka i ma swoje tajemnice. Z innymi postaciami jest podobnie. P.D. James opisuje swoich bohaterów bez sentymentu. I dotyczy to każdego: inspektora, jego budzącej respekt ciotki, kalekiej sekretarki na wózku – pięknej, skrzywdzonej przez los, ale wykorzystującej swój stan dla własnych korzyści.

P.D. James daje czytelnikowi znacznie więcej, niż dawała Christie. O wiele głębiej zagląda pod powierzchnię. Ponadto w kryminalny nastrój wprowadzają plastyczne opisy surowej nadmorskiej przyrody. To lektura zdecydowanie bardziej jesienno-zimowa niż wiosenno-letnia. Gdy czyta się o wietrze targającym krzakami janowca, kwileniu morskich ptaków, huku fal rozbijających się o brzeg, drwach trzaskających w palenisku, kamiennych ścianach poczerniałych od ognia, wilgotnych i okopconych, długich wieczorach w samotnej chatce na cyplu, spacerach przy brzegu klifu – człowiek ma ochotę zapaść się w fotelu, przykryć kocykiem, napić herbaty i zagłębić w kolejne strony.

Uwielbiam książki P.D. James, zwłaszcza „Całun dla pielęgniarki”, „Intrygi i żądze” oraz „Otwarte drzwi”. Cenię jej oryginalnych detektywów – inspektora poetę Adama Dalgliesha i młodą prywatną detektywkę Kordelię Gray. Kryminał „Z nienaturalnych przyczyn” nie jest aż tak dobry jak te powieści, które wymieniłam, ale i tak warto przeczytać. Chociażby po to aby zobaczyć, jak inaczej można pisać o tym samym, czym zajmowała się Agatha Christie.

Gaja Grzegorzewska


Z nienaturalnych przyczyn

P.D. James
Przekład: Barbara Kopeć-Umiastowska
Wydawnictwo Buchmann
Warszawa 2012

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Z nienaturalnych przyczyn" P.D. James

PRZECZYTAJ TAKŻE

WYDARZENIE

Nie żyje P.D. James

Z przykrością informujemy, że w ubiegły czwartek w wieku 94 lat zmarła P.D. James - angielska autorka kryminałów, która stworzyła inspektora Adama Dalgliesha.

01 grudnia 2014

NOWOŚĆ

Śmierć przybywa do Pemberley, P.D. James

Powieścią "Śmierć przybywa do Pemberley" P.D. James wkracza w świat "Dumy i uprzedzenia" Jane Austen: akcja tej książki rozpoczyna się sześć lat po ślubie Elizabeth ...

24 października 2014

NOWOŚĆ

Całun dla pielęgniarki, P.D. James

"Całun dla pielęgniarki" to czwarta powieść P.D. James o inspektorze Scotland Yardu Adamie Dalglieshu. Nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukazało się jej wznowienie. 

21 sierpnia 2014

RECENZJA

Okiem bibliotekarza: Zakryjcie jej twarz

P. D. James swoją pierwszą powieść kryminalną, której bohaterem jest nadinspektor Adam Dalgliesh, napisała dokładnie pięćdziesiąt lat temu. Przeczytajcie, co o ...

26 czerwca 2012