Wywiad z Markiem Krajewskim

Wywiad z Markiem Krajewskim

Za kilka dni ukaże się najnowsza część przygód Edwarda Popielskiego, "Władca liczb". A już dziś możecie przeczytać wywiad z Markiem Krajewskim, który opowiedział "Gazecie Współczesnej" o ekranizacji cyklu kryminałów z Mockiem i o tym, że na pisarskiej emeryturze chce pisać powieści historyczne.

Marek Krajewski: Gdy zaczynałem, potrafiłem wymyślić plan powieści w jeden dzień lub weekend, a teraz zajmuje mi to dwa czy trzy miesiące. Na szczęście choroba nazywana absolutnym deficytem pomysłów jeszcze mnie nie dotknęła. I ma nadzieję, że to mi się nie przytrafi do sześćdziesiątki, bo jeszcze przez 12 lat mam zamiar pisać powieści kryminalne.

Roman Skiba: Tylko przez 12? A co potem - wcześniejsza emerytura?

M.K.:
Potem mam nadzieję, że nie będę musiał już pracować w takim tempie jak teraz, czyli jedna książka w każdym roku. Myślę też o pisaniu wówczas powieści historycznych, a interesujące mnie tematy to choćby rok 1610, kiedy my Polacy postawiliśmy triumfalnie naszą stopę na Kremlu czy wojna polsko-bolszewicka z lat 1920-21. Ten drugi okres bardziej mnie interesuje i pociąga. Chcę też kiedyś napisać powieść środowiskową, osadzoną w kręgach uniwersyteckich, w którym przez 15 lat pracowałem i bardzo je cenię i lubię. To już jednak zrobię na pisarskiej emeryturze, nie zamierzam zmieniać gatunku literackiego już teraz, bo to byłoby nierozsądne. Jestem z natury człowiekiem ostrożnym, żyję z pisania, to mój zawód, więc uspokajam też moich czytelników, którzy przyzwyczaili się do kryminału.


Pełny tekst wywiadu znajdziecie w cotygodniowym dodatku "Siedem dni Polska Świat" dołączonym do "Gazety Współczesnej" z 5 września 2014.