Wywiad z Borisem Akuninem

Wywiad z Borisem Akuninem

W najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego" znajdziecie wywiad z pisarzem Borisem Akuninem. Głownym tematem rozmowy stała się dawna i współczesna Rosja.

Grzegorz Jankowicz: Pański pseudonim literacki w oczywisty sposób nawiązuje do anarchisty Bakunina, ale jest to też pewna wskazówka dla odbiorców, że oto mają do czynienia z literackim anarchistą. Czy anarchizm jest Panu bliski również jako postawa społeczno-polityczna?

Boris Akunin: Nie. Obydwie sfery - literacka i społeczna - są u mnie wyraźnie oddzielone. Jeśli chodzi o sztukę, jestem absolutnym i niepodważalnym anarchistą. Natomiast jeśli idzie o życie państwowe i społeczne, jestem bezwzględnym przeciwnikiem anarchizmu. Moją postawę można by określić mianem „grzeczności", ale nie w sensie zachowania, dobrych manier, lecz w znaczeniu egzystencjalnej uważności wobec drugiego człowieka. Grzeczność zakłada określoną postawę w relacjach z innymi ludźmi: poszanowanie ich praw oraz postępowanie zgodne z przyjętymi przez nas konwencjami. W tym systemie nie ma miejsca na anarchię. Natomiast jeśli chodzi o literaturę, to tu nie uznaję żadnych ograniczeń.

G.J.: Wspomniał Pan kiedyś, że Pański projekt pisarski powstał jako efekt procesu chemicznego...

B.A.: "Boris Akunin" jest tworem sztucznym. W latach 90. byłem człowiekiem o wiele bardziej racjonalnym niż obecnie. Byłem swego rodzajem maniakiem racjonalności, poddającym analizie wszystkie zjawiska pojawiające się w otaczającym nas świecie.


Pełny tekst wywiadu znajdziecie w "Tygodniku Powszechnym" z 2 listopada 2014.