Bliźniaczka, Dominika Dudziak

Autor: Ewa Dąbrowska
Data publikacji: 09 lutego 2017

Bliźniaczka

Autor: Dominika Dudziak

Luka w pamięci

Czy można być świadkiem wydarzenia i jednocześnie o nim nie pamiętać? Policja jest pewna, że Katarzyna widziała morderstwo swojej siostry bliźniaczki, Ewy. Jednak ani wtedy, ani dwadzieścia cztery lata później kobieta nie jest w stanie sobie niczego przypomnieć. Cały też czas przepełnia ją dojmujące poczucie winy, z którym trudno jej sobie poradzić. Ma kuratora i wyrok za brutalne pobicie, nie panuje nad agresją. A dzięki wieloletnim treningom krav magi umiałaby zabić w cztery sekundy.

Kat, bo tak nazywają ją przyjaciele, zgodnie z zaleceniem sądu bierze udział w psychoterapii. Odkąd zapisała się na sesje do profesor Lenc, uczestnicy terapii giną jeden po drugim. Każdy z nich był na dobrej drodze do pogodzenia się ze stratą bliskiej im osoby. Komu zależy na ich śmierci? Kobieta otrzymuje też maile z pogróżkami: ma być następna i ponieść karę za to, co zrobiła.

„Bliźniaczka” nie jest książką łatwą w odbiorze. Jej bohaterów spotkały traumatyczne przeżycia, które na zawsze odcisnęły na nich swoje piętno. Autorka nie szczędzi brutalnych i dosadnych opisów, wobec których nie można przejść obojętnie. W powieści pojawia się tematyka stresu pourazowego, psychoterapii, narzędzi NLP (neurolingwistycznego programowania), które nie tylko są bardzo interesującym elementem powieści; są też niezbędne do skonstruowania postaci Kat i Delano, jej najlepszej przyjaciółki. Żeby jednak nie było cały czas poważnie, bohaterowie żartują, a Katarzyna dzieli się z czytelnikiem ironicznymi przemyśleniami. Historię bowiem poznajemy z punktu widzenia ocalałej bliźniaczki. Mniej więcej od połowy akcja nabiera takiego tempa, że od książki trudno się oderwać. Dominika Dudziak umiejętnie podrzuca fałszywe tropy – uśpiła moją czujność i wywiodła na manowce. A gdy już byłam pewna, że niczym więcej mnie nie zaskoczy, okazało się, że największa niespodzianka czekała mnie na końcu.

„Bliźniaczkę” zamknęłam z poczuciem, że to pozycja, której długo nie zapomnę. I to nie tylko ze względu na problematykę, która nadal jest tabu, chociaż żyjemy w XXI wieku z nieograniczonym dostępem do informacji. Ale też za wartości, którym autorka hołduje, takie jak przyjaźń, lojalność, troska o drugiego człowieka i bezinteresowna pomoc. Dominika Dudziak pokazuje też, że chodzenie do psychiatry nie jest czymś, czego ludzie powinni się wstydzić i o czym za żadne skarby nie wspominać w towarzystwie. Pisarka zwraca też uwagę na przemoc w szkole i uzależnienie od seksu, które jak narkotyk potrafi wyłączyć człowieka z życia tak, że zapomina o własnym dziecku. Jak widać, spektrum patologii przedstawionych w powieści jest szerokie. A każdą z nich autorka opisała tak, że wyniosłam z lektury wartościową lekcję.  

Oprócz humoru czytelnik jest też raczony… kulinarnymi pysznościami. Jedna z postaci wspaniale gotuje, a Kat jest u niej częstym gościem. Myślę, że wiele osób (tak jak mnie) zainspiruje to do poszukiwania nowych smaków albo przynajmniej do poszerzenia swoich możliwości. Warto też podkreślić, że w swoim debiutanckim (w co trudno uwierzyć, tak jest dobry) kryminale Dudziak zdecydowała się na rzadko spotykany sposób narracji: linearny, bez podziału na rozdziały. Wbrew moim obawom wcale nie czytało mi się trudniej. Trudniej mi było jedynie się oderwać.

Izabela Lemke

Bliźniaczka
Dominika Dudziak
Witanet
Warszawa 2016


Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Bliźniaczka" Dominika Dudziak