Druga strona miasta, Karolina Szewczykowska

Autor: Ksenia Olkusz
Data publikacji: 14 lipca 2017

Druga strona miasta

Autor: Karolina Szewczykowska
Wydawnictwo: Prószyński Media

Relacje międzyrodzinne

Są takie powieści, które od pierwszego zdania przykuwają czytelniczą uwagę, bo są autorzy zdolni napisać kilka słów o magnetyzującym działaniu. Jednak w wypadku debiutu jest to rzecz niemal niespotykana (oczywiście z chlubnymi wyjątkami) i udała się ona całkowicie Karolinie Szewczykowskiej, autorce „Drugiej strony miasta”. Dynamiczna narracja sprawia bowiem, że rozciekawiony czytelnik chłonie kolejne strony, poznając przy tym następnych bohaterów i obserwując rzeczywistość z ich perspektywy. I jak w to w dobrej kryminalnej narracji bywa, te rozmaite punkty widzenia, jak dobrze wykoncypowany mechanizm, zaczynają się ze sobą łączyć, zbierać w całość, tworząc spójną, pełną sekretów opowieść. Niełatwa to sztuka w jednej fabule zebrać tyle skomplikowanych elementów, a jeszcze trudniejsza ze swadą to wszystko przedstawić.

Są takie powieści, w których nadmiar wątków i bohaterów po prostu przeszkadza, lecz książce Szewczykowskiej wychodzi ów naddatek na dobre. Autorka jest bardzo rozważna i dokładna w swoich wyborach, widać wyraźnie, jak bardzo przemyślana jest kompozycja „Drugiej strony miasta”, ile wysiłku włożono w zbudowanie wiarygodnych postaci, ich wzajemnych relacji, subtelnych powikłań między nimi czy mniej subtelnych antagonizmów. Autorka doskonale poradziła sobie z logistyką i w taki sposób powiodła narrację, że trudno się w niej zagubić. Dobrze napisane dialogi i bardzo barwne sceny o zabarwieniu humorystycznym, a niekiedy i dramatycznym dopełniają koncertowo wprost napisanej fabuły.

Są takie powieści, w których antypatyczna ofiara nijak nie może zyskać sobie przychylności czytelnika, jednak w wypadku „Drugiej strony miasta” tak nie jest. Wraz z rozwojem wydarzeń pompatyczna, pełna egzaltacji Luiza Orłowska okazuje się kobietą bardzo kruchą, zdominowaną przez tragiczne sploty okoliczności, uwikłaną w mroczne i okrutne sprawy. Z chaosu wyłania się porządek i widać wyraźnie, że autorce powieści udało się tchnąć sporo autentyzmu w rysy psychologiczne bohaterów, w przekonujący sposób skonstruować ich motywacje i pokazać, co tymi ludźmi, ich wyborami czy decyzjami kieruje.

Są wreszcie takie powieści, które w finale przynoszą czarujące wprost zaskoczenie, rozwiązanie, sprawiające, że czytelnikowi aż zapiera dech w piersiach. Niestety tej sztuki już Szewczykowska nie dokonała, proponując bardzo pospolite w swej niepospolitości rozwiązanie zagadki. Nie idzie mi tutaj o to, że nie zostałam zaskoczona personaliami sprawcy, ale o to, że kreatywność autorki zakończyła się na wynaturzonych motywacjach towarzyszących zbrodni i omalże operetkowym powikłaniu losów poszczególnych postaci. To przekombinowanie nie dyskwalifikuje utworu całkowicie, jednak zostawia pewien absmak. Rzecz jasna nie każdy debiut jest i musi być idealny, wszelako jeśli coś doskonale się zaczyna, równie wspaniale rozwija, to i zakończyć powinno się w sposób niebanalny. Tej właśnie niewymuszonej pomysłowości życzę Szewczykowskiej na przyszłość.

 

Udostępnij

Sprawdź, gdzie kupić "Druga strona miasta" Karolina Szewczykowska

PRZECZYTAJ TAKŻE

NOWOŚĆ

Druga strona miasta, Karolina Szewczykowska

Co łączy dwie kobiety, które giną prawie w tej samej chwili? Dlaczego policjant strzela do swojego syna? Kim jest zagadkowy mężczyzna, który postanowił zostać ...

17 stycznia 2017